Okładka artykułu Przetestuj ją sam! O funkcjonalności stron internetowych — Steve Krug – recenzja
Recenzje

Przetestuj ją sam! O funkcjonalności stron internetowych

Steve Krug – recenzja

Zdjęcie autora Aleksandra Tulibacka
0

Steve Krug rozpoczął swoją karierę literacką od książki zatytułowanej Nie każ mi myśleć! O życiowym podejściu do funkcjonalności stron internetowych, która stała się dość popularną pozycją w Polsce (chociaż ja osobiście nigdy jej nie przeczytałam). Druga jej część Przetestuj ją sam! O funkcjonalności stron internetowych wydawnictwa Helion, którą będę recenzować w tym artykule, traktuje o procesie samodzielnego przeprowadzania testów aplikacji – jego wadach, zaletach oraz możliwościach jakie nam daje.

Pierwsze wrażenie

Helion powoli przyzwyczaja nas do pięknych książek z dopracowaną typografią na dobrej jakości papierze i kiedy widzi się coś innego – automatycznie ma się wrażenie, że czegoś brakuje. Osobiście mam problemy z zaufaniem w treści zawarte w książce, kiedy wydana jest w nieciekawy sposób… Jeśli śledzicie moje recenzje na Gramfagu, na pewno zauważyliście, że marudzenie na temat wyglądu książki zdarza mi się dość często. Z Przetestuj ją sam! było podobnie. Pamiętam jak dziś, kiedy oglądałam pierwszą z serii książek tego autora w księgarni i nie kupiłam jej, bo zraziło mnie wydanie. Kiedy zastanawiałam się nad książkami do recenzowania postanowiłam, że dam szansę drugiej z książek – w końcu tysiące (albo miliony) czytelników nie mogą się mylić…

Czego dowiemy się z książki?

I tak właśnie było. Pomimo nieatrakcyjnej oprawy, książka zawiera niesamowite pokłady wiedzy i praktycznych wskazówek, które będą przydatne każdemu, kto ma zamiar samodzielnie przeprowadzić testy funkcjonalne swojej strony, czy aplikacji nad którą pracuje.

Książka Przetestuj ją sam! składa się z szesnastu rozdziałów zawartych w dwóch blokach tematycznych: Wyszukiwanie problemów z funkcjonalności, Badanie funkcjonalności dla zaawansowanych oraz słowa wstępu.

Przetestuj ją sam!, to właściwie instruktarz krok po kroku, uczący nas, jak przeprowadzić testowanie. Każdy z rozdziałów opisuje kolejny etap testowania – od przygotowywania się do analizowania wyników i porad końcowych. Wszystkie opisy przygotowane są bardzo dokładnie, dołączone są do nich także przydatne dokumenty i gotowe skrypty wystąpień.

Nazwij mnie niewiernym

Jak powstała ta książka, kilka ostrzeżeń, określenie zakresu tematyki

Pierwszy z rozdziałów, to wstęp, którego celem jest zapoznanie nas z tematyką książki oraz poznanie jej autora. Wspomina on tam o swoich doświadczeniach z pracy, dzięki czemu czytelnik wie, że książkę napisał autorytet w dziedzinie testowania, a nie przypadkowa osoba z ulicy. Dowiadujemy się tam, dlaczego taka książka powstała i jaką wiedzę nam dostarczy. We wstępie zawarte są także podstawowe zalety przeprowadzania testów.

01 Przetestuj ja sam O funkcjonalnosci stron internetowych Steve Krug recenzja

Każdy z rozdziałów, począwszy od wstępu, kończy się listą odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, jakie mogłyby się nam nasunąć podczas lektury.

Czytając pierwszy rozdział na pewno zwrócicie uwagę na język w jakim napisana jest książka. Jest on bardzo prosty i nieformalny, dzięki temu obcowanie z nią jest dużo przyjemniejsze, niż byłoby to w przypadku bardzo technicznego języka.

Przejdźmy jednak do zawartości książki.

Nie widzisz tu nigdzie słoni, prawda?

Czym jest samodzielne testowanie funkcjonalności. Dlaczego zawsze działa i dlaczego tak rzadko się je przeprowadza

Pierwszy z rozdziałów książki zawiera sporo definicji i szczegółowych opisów. Wspominamy wcześniej nieformalny język naprawdę tutaj pomaga – gdyby te same treści zapisane były inaczej – naprawdę ciężko brnęło by się przez nią. Brakuje mi tutaj konkretów – jakiejś marchewki, która zachęciłaby czytelnika do dalszej lektury. Rozdział ten na nasze szczęście jest jednak dość krótki.

02 Przetestuj ja sam O funkcjonalnosci stron internetowych Steve Krug recenzja

Oprócz samej treści, warto zwrócić też uwagę na nazwy rozdziałów oraz towarzyszące im opisy. Dość tajemniczy tytuł budzi ciekawość, a dokładny opis zawarty w podtytule rozwiewa wszelkie wątpliwości i pomaga w nawigacji po książce podczas jej ponownego czytania.

Przetnę teraz moją uroczą asystentkę tą oto piłą

Jak wygląda samodzielny test funkcjonalności

To dość ciekawy i nowatorski pomysł na rozdział. Składa się on z jednej strony i przenosi nas do publicznego adresu internetowego www.­rocketsurgerymad­eeasy.­com pod którym możesz znaleźć filmik zawierający przykładowy test funkcjonalności. Nie musisz kupić książki, żeby go obejrzeć, zamieściłam go więc poniżej.

To może Cię zainteresować