Okładka artykułu Do & don’t korzystania z AI w pracy grafika — Sztuczna inteligencja okiem prawnika
Poradniki

Do & don’t korzystania z AI w pracy grafika

Sztuczna inteligencja okiem prawnika

Zdjęcie autora Katarzyna Jedynak-Gierada
0

Sztuczna inteligencja może usprawnić pracę oraz sprawić, że stanie się ona bardziej efektywna i przyniesie więcej zysków w krótszym czasie. Czasem jednak AI może doprowadzić jedynie do pozornej optymalizacji pracy grafika, powodując realnie więcej potencjalnych szkód, niż pozytywów. Kiedy zatem można, kiedy się nie powinno, a kiedy jest kategoryczny zakaz korzystania ze sztucznej inteligencji, aby było to zgodne z prawem?

Wszechobecna AI

GetIMG, ArtSmart AI, DALL-E 3 czy Magic Design to tylko niektóre generatory, które dają możliwość tworzenia grafik i stanowią atrakcyjne narzędzia przy optymalizacji pracy. Są powszechnie dostępne, użytkownik nie potrzebuje dodatkowych oprogramowani czy sprzętów, aby z nich korzystać. Stanowią zatem idealny (czy aby na pewno?) sposób na zwiększenie liczby gotowych grafik w krótszym czasie.

Graficy korzystający z generatywnej sztucznej inteligencji sami napędzają machinę, która niejako wręcz zmusza pozostałych twórców do korzystania z rozwiązań oferowanych przez AI. 

Sztuczna inteligencja jednak może okazać się pułapką, która pozbawi grafika autorstwa, a czasem nawet spowoduje, że będzie on musiał ponieść odpowiedzialność za to, co „stworzył” przy jej pomocy.

Prawo (autorskie) w wytworach AI

Sztuczna inteligencja może realnie uniemożliwić ochronę wyników.

Generatory obrazów AI są coraz chętniej wykorzystywane przez grafików, przede wszystkim, aby pomóc w wymyślaniu pomysłów w ramach procesu projektowania. Muszą oni jednak zdawać sobie sprawę z potencjalnych problemów dotyczących praw autorskich, a związanych ze zbyt dużym oparciem się na sztucznej inteligencji. Pojawiają się też pytania o to, czy projekty stworzone przy użyciu modeli AI podlegają ochronie prawnej w zakresie praw autorskich, czy mogą one być bezkarnie kopiowane przez kogoś innego.

W niedawnym wyroku, jednym z pierwszych w sprawie, której przedmiotem były prawa autorskie do wytworu sztucznej inteligencji, Sąd Miejski w Pradze jednoznacznie stwierdził, że sztuczna inteligencja, która wytworzyła grafikę nie może być autorem. Nie zmienia tego również sytuacja, w której sztuczna inteligencja wytwarza grafikę na podstawie poleceń artysty (vide: wyrok Sądu Miejskiego w Pradze z dnia 11 października 2023 r., sygn. akt 10 C 13/2023).

Z kolei jednym z przypadków w Stanach Zjednoczonych Urząd ds. Praw Autorskich unieważnił prawa autorskie do powieści graficznej pt. „Zarya of the Dawn” po odkryciu, że jej ilustracje zostały stworzone przy użyciu Midjourney.

Gdzie jest autor?

Każdy grafik wie, że stworzone przez niego prace powinien oznaczać swoim imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem, po to, aby wiadomo było kto jest autorem i do kogo zgłosić się po równie ładną grafikę. W przypadku korzystania przy pracy ze sztucznej inteligencji oznaczanie autorstwa nie będzie jednak tak jednoznaczne, jak w przypadku samodzielnych prac.

Wyłącznie człowiek – przynajmniej na razie – może stworzyć utwór. Wynika to z przepisów prawa i na razie nie zanosi się na jakiekolwiek zmiany w tym przedmiocie. Jeśli człowiek wprowadza określone prompty do generatora sztucznej inteligencji, dobiera konkretnie wprowadzane treści, trzyma pieczę nad procesem dobierania przez AI treści, to nie powoduje to, że staje się on twórcą utworu, który wygenerowała AI. Dołączenie sztucznej inteligencji do procesu „tworzenia” grafiki powoduje, że autorstwo zostaje zamazane, nie można określić kto stworzył lub kto przyczynił się do finalnego wytworu.

W związku z tym, korzystanie z generatorów AI prowadzi do tego, że autor jest de facto nieznany. Mechanizm dobierania określonych treści przez sztuczną inteligencję – również tych autorskich i stworzonych przez autora – powoduje, że zatracone zostają więzi twórców z ich utworami. Finalna grafika natomiast zazwyczaj stanowi zlepek kilkudziesięciu czy kilkuset (albo i więcej) treści. Grafik, który wprowadza prompty nie może przeforsować swojego wyłącznego autorstwa do tego, co AI wygenerowała na ich podstawie. Przynajmniej na razie.

Grafika AIGranice korzystania z AI

Grafik, który decyduje się na wspomaganie sztuczną inteligencją podczas pracy, musi robić to dobrze. Nieumiejętne korzystanie z AI może w najgorszym wypadku doprowadzić do katastrofy, a co najmniej, do niezadowolenia klienta i problemów prawnych.

Największe zagrożenie powoduje generowanie przy pomocy sztucznej inteligencji treści, które oparte są o znikomą liczbę proptów. To w praktyce powoduje, że wytworzona grafika stanowić będzie zlepek mniejszej liczby treści, niż w przypadku, gdyby wspominanych promptów było bardzo dużo. Z kolei powyższe prowadzić może do realnej możliwości naruszenia praw autorskich innego artysty, którego praca będzie mogła zostać rozpoznana w grafice wygenerowanej przez AI.

O korzystaniu ze sztucznej inteligencji graficy powinni też informować. Najlepiej jeszcze przed przyjęciem zlecenia i sprzedażą grafiki. Ktoś, kto płaci musi mieć świadomość, że to, co nabywa jest wytworem AI a praca grafika była w tym przypadku ograniczona. W przeciwnym wypadku, nabywający, który oczekiwał nabycia autorskiej grafiki, może wystosować wobec grafika roszczenia.

Kolejną kwestią, o której projektant podczas korzystania ze sztucznej inteligencji powinien pamiętać, są kwestie wykorzystywania poufnych informacji. Warto każdorazowo zweryfikować to w umowie i upewnić się, że wprowadzanie do narzędzi AI promptów bazujących na strategii, hasłach reklamowych czy nawet pomysłach klienta nie będzie łamało ustalonych wcześniej zapisów. 

Należy pamiętać, że zdecydowana większość rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję uczy się na bierząco - także na podstawie wprowadzanych do niej promptów. Jeśli więc grafik wprowadzi do niej objęte poufnością hasło reklamowe, aby wyszukać potencjalne formy jego wizualizacji, może złamać zapisy umowy z klientem. To z kolei mogłoby doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności grafika, który miał trzymać pieczę nad zleceniem czy promptami.

Korzystasz na własną odpowiedzialność, przynajmniej na razie

Wydaje się, że wspomniane w artykule punkty widzenia zaprezentowane przez Sąd Miejski w Pradze oraz Urząd ds. Praw Autorskich w USA będą powielane i nie będą stanowić odrębnego stanowiska. Wszystko oczywiście zależy od konkretnych ról odgrywanych przez człowieka i sztuczną inteligencję. Niemniej, obecnie wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji może sprawić, że dane wyjściowe nie będą podlegały ochronie. Co za tym idzie, grafik korzystający z generatywnej sztucznej inteligencji może nie być w stanie wykazać, że ma jakiekolwiek prawa własności intelektualnej do wyników AI, a to powoduje, że to, co zostało wytworzone może być wykorzystywane przez innych - także konkurencję - bez żadnych ograniczeń.

Bez wątpienia obecność sztucznej inteligencji w projektowaniu graficznym zmienia branżę, zwiększając wydajność, dostarczając inspiracji i obniżając koszty. Chociaż ma ona swoje ograniczenia i zagrożenia, przyszłość obiecuje ekscytującą synergię między ludzką kreatywnością a pomocą sztucznej inteligencji.

Ostatecznie, podczas gdy sztuczna inteligencja oferuje atrakcyjne korzyści w projektowaniu graficznym, musi być starannie zrównoważona z zachowaniem wyraźnego ludzkiego in sumptu w projektowaniu, chociażby polegającego na zdolności do przekazywania emocji, empatii i opowiadania historii w kreacjach. Znalezienie tej równowagi zapewnia, że sztuczna inteligencja uzupełnia, a nie wypiera unikalne cechy, które sprawiają, że projektowanie graficzne jest formą sztuki i potężnym środkiem skutecznej komunikacji.

Jeśli interesuję Cię ten temat i chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji w pracy kreatywnej, dołącz do nas podczas GrafConf i posłuchaj Kasi na żywo już 7 września.

To może Cię zainteresować