Okładka artykułu Żółtodziób w świecie Concept Artu — Recenzja „Concept Art Bootcamp” Eduweb.pl
Recenzje

Żółtodziób w świecie Concept Artu

Recenzja „Concept Art Bootcamp” Eduweb.pl

Zdjęcie autora Monika Suchodolska
0

Na początek rozwieję wszelkie wątpliwości – w gry nie gram. Nigdy specjalnie mnie nie kręciły. Za to digital painting owszem. Z wielkimi nadziejami oczekiwałam rozpoczęcia szkolenia o jakże zachęcającej nazwie „Concept Art Bootcamp” na platformie Eduweb.pl. Z tabletem Wacom Intuos Pro, Photoshopem i trudnym do opisania entuzjazmem podeszłam do tego wyzwania. Po dwunastu tygodniach podejmowania prób, popełniania błędów i wystawianiu się na krytykę wywalczyłam swój certyfikat i niniejszym recenzuję, czego doświadczyłam.

Szkolenie o intrygującej nazwie „Concept Art Bootcamp” jest obecnie najdłużej – bo aż 12 tygodni – trwającym kursem „na żywo” prowadzonym przez platformę Eduweb.pl. Co za tym idzie jest również najdroższym, bo za udział w tym konkretnym Bootcampie zapłacić nam przyjdzie około tysiąc złotych. Co otrzymujemy w zamian? Jeśli zastanawiacie się nad uczestnictwem w jego kolejnej (trzeciej już), zapraszam do przeczytania moich wrażeń, które być może tekst ten rozwieje wasze wątpliwości.

Concept Art Bootcamp prowadzony jest przez dwie osoby: Pawła Graniaka i Ewę Zabaryło-Dumę. Są oni autorami dwóch kursów dostępnych na platformie Eduweb.pl: „Kursu Rysunku od Podstaw” oraz „Kursu Concept Art i Digital Painting”. Ich recenzje możecie przeczytać na Grafmagu. Warto wrócić do tych tekstów a także zapoznać się choćby z darmowymi nagraniami udostępnionymi na Eduweb.pl, żeby na własne oczy (i uszy) przekonać się, w jakim „stylu” szkolenia prowadzą te konkretne osoby. Niemniej jeśli planujecie opłacić udział w Bootcampie, odradzam inwestowanie w kurs „Concept Art i Digital Painting”, ponieważ na początku 12-tygodniowego szkolenia będziecie pracować na filmach właśnie z tego materiału. Jeśli nie chcecie dwa razy płacić za ten sam produkt – wybierzcie dogodniejszą dla siebie opcję.

Jeśli zaś chodzi o „Kurs Rysunku od Podstaw” to może się on okazać dobrym wprowadzeniem dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z rysowaniem lub z różnych względów zapomnieli „jak to się robi”. Rozruszacie rękę i przygotujecie się na 12 tygodni naprawdę wytężonej pracy fizycznej (to nie żart!) i umysłowej.

W momencie rozpoczęcia Bootcampu każdy uczestnik kursu otrzymuje informację o możliwości zalogowania się na „dashboard” umieszczony na platformie Eduweb.pl. Po lewej stronie widzimy tematy zajęć podzielone na poszczególne tygodnie. Filmy udostępniane są z tygodnia na tydzień. W pierwszej odsłonie Bootcampu twórcy nagrywali filmy i umieszczali na platformie na bieżąco, publikowane były z odstępami kilkudniowymi. Miało to przełożenie na sposób pracy uczestników, którzy z konieczności „dawkowali sobie wiedzę” (mieli do dyspozycji np. tylko jeden film o długości 45 minut na konkretny dzień) ale i zawartość merytoryczną – prowadzący na bieżąco reagowali na problemy kursantów i podawali rozwiązania. Druga edycja opierała się już na starych nagraniach, można było jednorazowo obejrzeć cały materiał przydzielony na dany tydzień (filmy odblokowywane były w soboty), by przez pozostałą cześć tygodnia odrabiać zadania domowe, których ilość rosła w zastraszającym tempie.

Gratką i niezaprzeczalnie największą wartością Bootcampu są konsultacje na żywo – w przypadku drugiej edycji szkolenia zaplanowane były na wtorek wieczorem (w godzinach 18:30 do 20:00). Odbywały się na platformie Adobe. W czasie konsultacji prowadzący odpowiadali na pytania uczestników (w większości dotyczące pracy w branży, inspiracji). Pani Ewa Zabaryło-Duma rysowała lub „poprawiała” pracę jednego z uczestników (tzw. overpainting). Materiał źródłowy w tym przypadku wybierany był spośród konceptów umieszczanych na dedykowanej, zamkniętej grupie na Facebooku. Jest to w przypadku bootcampów dodatkowa forma kontaktu z prowadzącymi szkolenie.

Moja praca i overpainting Ewy Zabaryło-Duma

Jeśli chodzi o tematykę w poszczególnych tygodniach to w większości dotyczy ona projektowania postaci w różnych stylach (realistycznym, cartoonowym, post-apo, cyberpunk, fantasy). Uczestnicy dostają materiały, które w dużej części pokrywają się z „Kursem Concept Art i Digital Painting” – w sensie dosłownym, są to te same nagrania. Dodatkowo jeden tydzień (drugi z kolei) poświęcony jest nauce obsługi programu Photoshop, na którym tworzone są koncepty w ramach kursu (co nie oznacza, że uczestnicy nie mogą używać innych narzędzi – szkolenie nastawione jest na efekty). Te nagrania również stanowią część odrębnego kursu dostępnego na Eduweb.pl, który prowadzi Grzegorz Róg.

Kolejne tygodnie to praca w konkretnych stylistykach, nauka anatomii, budowanie historii postaci (Paweł Graniak kładzie na ten element duży nacisk – „próbkę” możecie zobaczyć w pełnym szkoleniu „Kurs Concept Art i Digital Painting”), warsztat malarstwa cyfrowego, światłocień, teoria kolorów, dynamiczne pozy postaci, tworzenie ilustracji. Ostatnie tygodnie są dużo bardziej zróżnicowane pod względem tematów. Dostajemy pojedyncze filmy poświęcone projektowaniu maszyn, potworów, środowiska, architektury i wnętrz. Te ostatnie są zresztą najbardziej pracochłonne, co podkreślają również prowadzący. Jeśli chodzi o kolejność materiałów można mieć pewne zastrzeżenia, kwestie teoretyczne mieszają się czasem z praktyką w nieoczywisty sposób. Niemniej do nagrań można wracać, zatem całą wiedzę da się poukładać zgodnie z własnymi potrzebami i preferencjami.

Po 12 tygodniach uczestnicy mają jeszcze 30 dni, podczas których mogą oglądać do woli nagrania z całego szkolenia. Potem dashboard zostaje zablokowany, a nam pozostają źródła w formie plików pdf z treścią lekcji i pracami domowymi (lub w niektórych przypadkach sam opis prac domowych). Dodatkowym atutem Bootcampu są materiały w postaci pędzli do Photoshopa, których używają prowadzący w czasie kursu i konsultacji.

Concept Art Bootcamp z pewnością nie jest dla każdego. Aby w pełni z niego skorzystać trzeba posiadać tablet graficzny i specjalne oprogramowanie, z którego umiemy sprawnie korzystać. Dostępne w czasie szkolenia nagrania z podstaw obsługi Photoshopa nie zastąpią wcześniej nabytej wiedzy i doświadczenia, a te konieczne są, aby chłonąć wiedzę przekazywaną przez prowadzących. Zresztą to samo tyczy się „Kursu Concept Art i Digital Painting” – bez znajomości narzędzi i funkcji Photoshopa trudno będzie nadążyć za prowadzącymi a tym samym odtworzyć później proces i w pełni skorzystać z kursu.

Dobra wiadomość jest taka, że prowadzący nie oczekują od nas, że będziemy utalentowanymi artystami. Ważny jest proces uczenia się i zaangażowanie. Podczas tych dwunastu tygodni dało się zaobserwować spektakularny rozwój niektórych uczestników. Jeśli o kursantów chodzi, to grupa przy drugiej edycji, w której uczestniczyłam, była bardzo zróżnicowana jeśli chodzi o umiejętności, doświadczenie, warsztat artystyczny czy poziom znajomości programu. Niektórzy od początku radzili sobie świetnie tworząc zachwycające koncepty. Inni musieli ciężko pracować, ale ten wysiłek się opłacił. Pod koniec szkolenia efekty systematycznej pracy widoczne były bardzo wyraźnie. Niektórym udało się złapać już pierwsze zlecenia przy tworzeniu gier.

„Concept Art Bootcamp” może zakończyć się uzyskaniem certyfikatu, który – niestety – nie jest przepustką do branży tworzenia gier, a jedynie potwierdza wasze uczestnictwo w szkoleniu i jest poniekąd trofeum świadczącym o waszej wytrwałości. Aby go otrzymać trzeba wykonać około 60% wszystkich „prac domowych” zadanych w trakcie kursu. W tym miejscu pragnę ostrzec wszystkich ambitnych, którzy pracują na etat, studiują lub uczą się – prac domowych jest naprawdę dużo. Mówiąc konkretnie – trzeba wykonać od 3 do 5 konceptów na tydzień. Osoby rozpoczynające przygodę z digital paintingiem pracują wolno – na ukończenie jednej pracy potrzebne jest średnio 8 godzin (co w przypadku dysponowania ograniczeniem związanym z obowiązkami zawodowymi rozkłada się na jakieś 3 dni codziennej pracy nad jedną ilustracją). W czas ten nie wliczyłam poprawek, które sugerowane są przez prowadzących na zamkniętej grupie na Facebooku – zarówno Paweł Graniak jak i Ewa Zabaryło Duma na bieżąco śledzą poczynania kursantów, oceniają i zgłaszają uwagi do prac. Dobra wiadomość jest taka, że „jakość” (czytaj: walory estetyczne, warsztat etc.) prac przesłanych w celu otrzymania certyfikatu nie musi być powalająca. Jak ujęli to twórcy Bootcampu: wystarczy, że będą one pokazywały pewien rozwój. Tutaj pragnę podkreślić, że jeśli komuś zależy jedynie na certyfikacie, powinien przemyśleć, co z owym dokumentem zrobi i czy faktycznie będzie on potwierdzał nabyte umiejętności.

Kto najbardziej skorzysta na tym szkoleniu? Przede wszystkim osoby, które już działają w branży i biorą udział w procesie tworzenia gier (niezależnie od tego, czym przy tych grach się zajmują). Po prostu znają się na temacie i mają większe pojęcie o oczekiwaniach twórców i graczy. Nie jest to jednak szkolenie branżowe – każdy może wziąć w nim udział, co nie znaczy, że każdy po Bootcampie będzie artystą koncepcyjnym. Z pewnością nie od razu. Ja dam sobie trochę więcej niż 12 tygodni na dalszą naukę.

Jeśli kręci was digital painting, projektowanie postaci i budowanie historii, to „Concept Art Bootcamp” może być świetnym wstępem do takiej pracy. Zwłaszcza, jeśli np. nie znacie języka angielskiego i tym samym nie możecie korzystać z darmowych tutoriali na YouTube albo preferujecie, kiedy wiedza jest poukładana i macie realne wsparcie w „mentorach”. Natomiast jeśli macie ambicje i możliwość wzięcia udziału w kursach stacjonarnych organizowanych przez Pawła Graniaka, zapraszam do podzielenia się wrażeniami.

W chwili, gdy piszę te słowa (12 lipca 2017 roku) planowana jest trzecia edycja „Concept Art Bootcamp”, a koszt uczestnictwa wynosi 1070 zł. Szkolenie ma wystartować 16 września. Cena może wzrosnąć (tak było przy poprzedniej edycji), choć nie musi. Koszt wzięcia udziału może zniechęcać. Należy jednak mieć na uwadze, że jest to szkolenie długie (dwukrotnie dłuższe niż większość bootcampów na Eduweb.pl). Dla mnie to było 12 tygodni wytężonej, systematycznej pracy. Efekty możecie sami ocenić na zdjęciach.

To może Cię zainteresować