Co roku Instytut Pantone wskazuje odcień, który – w ich ocenie – najlepiej oddaje nastrój i kierunek zmian w kulturze wizualnej. „Kolor roku” to nie tylko estetyczna ciekawostka. To decyzja, która realnie wpływa na projektowanie: od mody i wnętrz po branding i komunikację wizualną.
Marki chętnie wykorzystują ten wybór jako punkt odniesienia, projektanci testują nowe harmonijne zestawienia, a producenci wprowadzają do oferty materiały dopasowane do aktualnych trendów.
W 2026 roku Pantone stawia na coś wyjątkowo spokojnego. Kolorem roku zostaje odcień bieli: PANTONE 11-4201 Cloud Dancer.
Cloud Dancer – biel jako przestrzeń i reset
Pantone opisuje Cloud Dancer jako „lofty white” – lekką, przewiewną biel mającą wprowadzać ciszę w świecie pełnym nadmiaru. W oficjalnym komunikacie pojawiają się motywy spokoju, oddechu i ponownego skupienia. Wiceprezeska Pantone Color Institute, Laurie Pressman, mówi wprost:
Podobnie jak czyste płótno, Cloud Dancer symbolizuje nasze pragnienie nowego początku. Zrzucając warstwy przestarzałego myślenia, otwieramy drzwi dla nowych podejść. Ta przewiewna, biała tonacja PANTONE 11-4201 Cloud Dancer tworzy przestrzeń dla kreatywności, pozwalając naszej wyobraźni swobodnie dryfować, aby mogły pojawić się nowe spostrzeżenia i odważne pomysły. [1]
Leatrice Eiseman, dyrektorka Pantone Color Institute, dodaje:
W tym czasie przemian, kiedy na nowo wyobrażamy sobie przyszłość i nasze miejsce w świecie, PANTONE 11-4201 Cloud Dancer jest dyskretnym odcieniem bieli niosącym obietnicę klarowności. Kakofonia, która nas otacza, stała się przytłaczająca, utrudniając usłyszenie głosu naszego wewnętrznego „ja”. [1]
Obie wypowiedzi podkreślają ten sam motyw: biel nie jako brak koloru, lecz świadomy wybór upraszczania, odsuwania chaosu i tworzenia przestrzeni do myślenia.



Symbolika bieli w 2026 roku
Wybór Pantone jest ciekawym sygnałem: w świecie pełnym hałasu przychodzi czas wartościowania ciszy. Cloud Dancer to nie „pusta biel”, ale biel jako deklaracja: odrzucenie przesady, odzyskanie uważności i świadoma decyzja, aby pozwolić sobie pobyć trochę „w chmurach”.
Cloud Dancer przy okazji dobrze wpisuje się w zauważalny w projektowaniu trend: odchodzenie od absolutnie czystej, klinicznej bieli na rzecz odcieni lekko złamanych, cieplejszych i bardziej przyjaznych dla oka. Taka biel nie razi kontrastem, nie męczy w długotrwałym kontakcie i pozwala lepiej budować hierarchię wizualną, szczególnie w brandingu i projektach cyfrowych, gdzie użytkownicy spędzają dużo czasu przy ekranie.
Zgaszona biel, taka jak Cloud Dancer, sprawia, że projekt staje się przyjemniejszy, bardziej ludzki, a jednocześnie zachowuje profesjonalny, uporządkowany charakter. To subtelny krok w stronę komfortu wizualnego, który w ostatnich latach staje się coraz ważniejszy: mniej agresywnych kontrastów, więcej harmonii i naturalności.



