Creative Cloud, to usługa oferowana przez lidera na rynku oprogramowania dla grafików – firmę Adobe. W ramach miesięcznie opłacanego abonamentu, użytkownicy tej chmury mają dostęp do zawsze aktualnego oprogramowania na bieżąco dostosowywanego i poprawianego przez producenta. W przeciwieństwie do poprzedniej idei pakietów CS, teraz oprogramowanie udostępniane jest użytkownikowi częściej, ale za to mniejszymi partiami. Co znajdzie się w kolejnej aktualizacji? Ja już wiem i chętnie podzielę się tą wiedzą.

Jakiś czas temu aktualizowane zostały programy związane z obróbką audio i wideo. Tym razem kolej przyszła więc na te, przeznaczone dla designerów, czyli Photoshop, Illustrator i Indesign. W sumie dodanych zostało ponad 20 nowości, jednak w tym tekście skupię się na tych najciekawszych i najbardziej przydatnych. Mam także dobrą informację dla tych, którzy przetestowali już oprogramowanie Creative Cloud i zakończyli okres testowy. Producent zdecydował się dać tym wszystkim osobom kolejną szansę zapoznania się z nowościami i zresetował informacje o wykorzystanych wersjach demo. Każdy ma więc dodatkowe 30 dni testów.

Photoshop

Jako, że Photoshop jest moim ulubionym programem i wykorzystuję go w pracy najczęściej, zacznę od niego. Tutaj, do podzielenia się z wami mam informacje o dwóch nowościach, które mogą znacząco wpłynąć na jakość i szybkość waszej pracy.

Przekształcenie perspektywiczne (Perspective Wrap)

Pierwszą z nowości w Photoshopie jest opcja przekształcania z zachowaniem perspektywy. Na czym to polega? Zasadniczo ustalamy perspektywę naszego obiektu, rysując prostokąty w kształcie odpowiadającym obiektowi, który chcemy zmieniać, a następnie… przesuwamy w odpowiednie miejsce. Dla tych, którzy nie do końca zrozumieli, mam ilustracje.

Efekt końcowy, nie jest oczywiście idealny i wymagałby dodatkowej korekty. Został jednak osiągnięty w niesamowicie krótkim czasie (poniżej minuty), co daje świetny start pracy i szansę dla tych osób, które są na bakier z perspektywą.

Linkowanie obiektów inteligentnych

O tym pomyśle marudziłam już nie raz, jeśli ktoś ze stałych bywalców czyta każdy z moich artykułów, prawdopodobnie to pamięta. Cała idea jest dość prosta i mogliście używać jej już w innych programach rodziny Adobe, takich jak Indesign i Illustrator. Polega ona na łączeniu jednych plików graficznych (różnych programów Adobe) z innymi i aktualizowaniu ich zawartości na żywo w czasie pracy. Dzięki tej opcji możecie na przykład zmienić logo w pliku AI, a po otwarciu plików PSD do niego przypisanych, zmieni się ono w nich automatycznie. Opcja ta jest interesująca nawet dla osób pracujących samemu, ma jednak także wielki potencjał w pracy grupowej. Jedna osoba może poprawiać projekt logo, druga edytować zdjęcia, a autor strony internetowej pracować nad nią i na żywo, w swoim projekcie widzieć i reagować na zmiany kolegów czy koleżanek.

Illustrator

Kolejnym programem, który doczekał się całkiem fajnych nowości jest Adobe Illustrator, znany na pewno bardzo dobrze wszystkim tym, którzy bawią się grafiką wektorową. Zmiany, które zostaną wprowadzone do najnowszej wersji oprogramowania CC, podobnie jak w przypadku Photoshopa, pochodzą z kategorii tych, na myśl o których mówimy sobie Czemu wcześniej na to nie wpadli?!, a przynajmniej ja tak do siebie mówię.

Regulowane zaokrąglenia (Live corners)

Zaktualizowany Illustrator zyska jedno narzędzie, którego zapewne brakowało wielu z nas, czyli możliwość dostosowywania wielkości zaokrąglenia prostokąta, a tak naprawdę każdej z linii, do własnych potrzeb w każdej chwili projektowania. Koło każdego punktu łączącego dwa odcinki, użytkownikowi Illustratora CC pojawi się kółko, które umożliwia zmianę promienia jego zaokrąglenia.

Po wybraniu interesującego grafika punktu, będzie on mógł zmienić jego zaokrąglenie „ciągnąc” go w odpowiednią stronę lub wpisując wartość w okienku, wybierając przy tym odpowiedni kształt.

Ołówek (Pencil Tool)

Programiści Adobe przepisali także całkowicie funkcjonalności narzędzia Pencil Tool, dając mu szczęśliwe, drugie życie. Od teraz ołówek, oprócz dokładnego odwzorowywania ruchów naszej ręki, będzie także potrafił zmieniać rysowane przez nas ścieżki na gładkie i delikatne. Przyda się to szczególnie osobom, którym rysowanie nie idzie jeszcze tak gładko, jak powinno.

Na rysunku powyżej bardzo dobrze widać, jak dwie linie – na pozór o tym samym kształcie, różnią się detalami. Narzędzie to, z ręcznie narysowanej linii tworzy średnio 2-3 punkty na łuk, dzięki czemu uzyskać można naprawdę delikatne przejścia, bez szczególnej pracy nad nimi. Dodatkowo rysowanie na tak stworzonej linii po raz drugi, automatycznie zmienia jej kształt.

Przekształcanie całych segmentów ścieżek

Kolejną niezwykle ciekawą nowością w Illustratorze jest możliwość zmieniania kształtu całych segmentów, krzywych (zamiast operowania na punktach). Od teraz wystarczy jedynie złapać za wybraną krzywą i przeciągnąć ją w odpowiednie miejsce. Po raz kolejny – opcja ta przyda się tym, którzy nie opanowali idealnie pracy na krzywych i często mają z tym problem. Profesjonalistom zapewne skróci czas pracy.

Responsywne pliki SVG

Na koniec mały bonus dla osób chcących wykorzystywać swoje wektory na stronach internetowych. Po aktualizacji, wszystkie pliki SVG będzie można zapisać jako responsywne SVG, dzięki czemu będzie się ono dostosowywać do szerokości ekranu przeglądarki.

Indesign

Program do składu od Adobe, czyli Indesign, także doczekał się nowości. Nie korzystam z niego aż tak często, więc nie są dla mnie tak ekscytujące, jak poprzednie. Pomimo tego, przynajmniej niektóre, wydają się być dość ciekawe.

Ułatwione dodawanie i stylowanie hiperłączy

Pierwszą z omówionych nowości jest możliwość znacznie prostszego dodawania odnośników w postaci hiperłączy do stron internetowych w swoich projektach. Oprócz przyspieszenia czasu pracy, program automatycznie będzie sprawdzał i informował projektanta o błędnych linkach. Możliwe będzie także dodanie stałego stylu dla wszystkich odnośników.

Automatyczne wyszukiwanie brakujących fontów

Kolejne ułatwienie dedykowane jest osobom, które pracują grupowo i współpracują z projektantami także posiadającymi abonament Creative Cloud. W Indesign wprowadzona zostanie możliwość dodawania fontów z bazy Typekit bezpośrednio z poziomu programu. Dzięki temu, osoby korzystające z tej opcji, zamiast informacji o brakujących fontach przy uruchamianiu nowego (stworzonego przez kogoś) pliku zostaną spytane, czy mają zostać one pobrane z Typekit. Przyspieszy to pracę, jednak wydaje mi się, że niewielkiej ilości osób. Szkoda, że wyszukiwarka nie przeszukuje wszystkich brakujących fontów (w tym także tych nie dodanych z poziomu programu) i nie szuka ich w bazie Typekit. Nie tracę jednak nadziei, może się tego także się doczekam.

Oprócz tych zmian wprowadzonych zostało także sporo dodatkowych, mniejszych nowości. W Indesign doczekamy się możliwości zapisywania plików w formacie ePUB, a w Illustratorze, opisanej przy okazji Indesign, możliwości dodawania nowych krojów z poziomu programu. W Photoshopie zostaną uaktualnione także możliwości pracy w trójwymiarze – te zmiany nie będą drobne, jednak nie znam jeszcze ich szczegółów.

Ostatnią z aplikacji, która będzie aktualizowana jest Adobe Muse, służąca do tworzenia stron internetowych bez konieczności pisania kodu. Po zmianach znajdziemy w niej większą ilość gotowych modułów, które mogą się przydać podczas ich tworzenia (w tym na przykład mapy Google oraz widgety social media). Umożliwiona została także większa integracja Muse z Edge Reflow, służącym do tworzenia animacji w HTML i CSS. Co powiedzielibyście na tutorial na temat tworzenia strony w Adobe Muse?

A jak wam podobają się te nowości? Będą przydatne podczas waszej pracy? Czekam na wasze opinie i zapraszam do dyskusji!

Źródło informacji: Konferencja prasowa Adobe.