Jak zmieniają się wiodące style w brandingu? Co nowego i ekscytującego się pojawiło się ostatnio, a co jest trendem, który już dawno przeminął? W dzisiejszym artykule postanowiłam zebrać najciekawsze i najgłośniejsze rebrandingi ostatniego roku - zobaczcie czym żyli projektanci w 2018 roku.
Ubiegły rok w dużej mierze stał pod hasłem uproszczania – zarówno formy samych znaków, jak i typografii, którą mogliśmy przy nich oglądać. To efekt wcześniejszych działań i trendu jaki zapoczątkowały takie firmy jak Spotify, Logitech czy Microsoft. Od tamtego czasu sporo marek związanych z nowoczesnymi technologiami odeszła od swoich poprzednich – bardziej „artystycznych” znaków i zastąpiła je humanistycznymi groteskami w stylu Girloy czy Monsterrat. Innym, częstym stylem, który pojawia się w identyfikacjach jest fascynacja ilustracjami odręcznymi, które sprawiają wrażenie bardziej unikalnych, autorskich.
Uber
Pierwszym z przykładów minimalizmu i uproszczania znaków oraz samej identyfikacji jest firma, której wielu z Was nie trzeba przedstawiać – Uber. Wcześniej używane, nieco techniczne znaki (z 2016 roku) zastąpił prosty, autorski krój i zapis nazwy firmy z wielkiej litery. Typografia ta (font Move) jest także wykorzystywana w materiałach drukowanych i aplikacji.
Zmianie uległa także cała identyfikacja, za którą (podobnie jak za logo) stoi agencja Wolff Olins. Tutaj także dominuje prostota. Układ i kompozycja oparta została o literę U pochodzącą z nazwy marki oraz proste połączenia kolorystyczne – czerń i biel. Całość dopełnia typografia i pozytywne, naturalne zdjęcia. Głównym kolorem dodatkowym w identyfikacji Ubera jest niebieski, który używany ma być jednak sporadycznie. Od czasu do czasu pojawiają się także inne barwy – mają jednak znaczenie marginalne i ich procentowy udział możecie zobaczyć na grafice poniżej. Ciekawie cały proces projektowy i założenia pokazuje case study dostępne pod adresem uber.design.
Typeform
Na początku ubiegłego roku dużej zmiany doczekała się także identyfikacja popularnej strony-aplikacji do ankietowania, czyli Typeform. Za tą graficzną rewolucją stoi agencja DesignStudio, która odpowiedziała na potrzeby firmy chcącej komunikować się jako podmiot, który jest czymś więcej niż tylko firmą przetwarzającą dane.
Nowy Typeform zupełnie nie kojarzy się z firmą technologiczną. Jest lekki i oparty na nieregularnych formach i ciepłych kolorach. Ciekawą cechą nowego logo jest jego forma – nie mamy bowiem jednego stałego znaku, a wciąż zmieniający się symbol, który delikatnie porusza się na stronie. W materiałach drukowanych występuje na kilka różnych sposobów.
BlaBlaCar
Niewątpliwie ciekawą i idącą nieco pod prąd zmianą w identyfikacji marek jest BlaBlaCar, czyli aplikacja, której zadaniem jest pośredniczenie w umawianiu się na dłuższe przejazdy samochodowe. Podobnie jak w przypadku Typefrom, tak i tutaj celem projektantów (Studio Koto) było zmiękczenie wizerunku firmy i sprawienie, że będzie ona bardziej dostępna, przyjazna.
Oprócz zmiany logo, BlaBlaCar doczekał się nowej identyfikacji wizualnej opartej na płaskich ilustracjach i animacjach, czyli czymś co w ostatnim czasie cieszy się bardzo dużą popularnością.
W materiałach drukowanych dominują kolory z sygnetu oraz kształt cytatów, który symbolizować ma dwie osoby łączące się i wymieniające doświadczenia podczas podróży.
Rebranding Bla Bla Car (styczeń 2018) to wg mnie bardzo trafne rozwinięcie idei, która w poprzedniej identyfikacji nie wybrzmiewała. Znak nie pokazuje tego czym marka się zajmuje, czyli przewożenia z punktu A do punktu B, tylko relację jaką można stworzyć podczas tej drogi. Idealne podkreślenie emocji wynikających z korzystania z aplikacji z jednoczesnym pokazaniem różnorodności użytkowników to coś co spaja całe nowe spojrzenie na wizualny i strategiczny aspekt marki. Dla mnie dotarli do celu.
MailChimp
Jednym z moich ulubionych rebrandingów tego roku z całą pewnością jest ten przygotowany dla MailChimp przez agencję Collins odpowiedzialną za zeszłoroczny rebranding Dropboxa czy zmiany, jakie zaszły w identyfikacji Spotify. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, twórcy zdecydowali się na wyróżnienie firmy z tłumu i wyznaczenie nowej drogi, którą mogą podążać marki.
MailChimp od zawsze kojarzony był z nieformalnym charakterem i luźnym podejściem do przekazywania informacji o swojej działalności. Wraz z nową identyfikacją postawa ta jest jeszcze bardziej wyraźna, a my nie mamy wątpliwości, że mamy do czynienia z firmą dostępną i przyjazną swoim użytkownikom.
Agencja Collins osiągnęła ten cel wykorzystując szereg technik. Najbardziej widoczną jest przywrócenie małpki – maskotki firmy – jako symbolu towarzyszącego logotypowi. Na tle innych, zdecydowanie bardziej minimalistycznych brandingów – pozytywnie wyróżnia się tutaj także ciekawa, szeryfowa typografia, intensywne żółte tło oraz ręcznie rysowane ilustracje, które dodają całości charakteru.
Lufthansa
Niezbyt spektakularnym, ale zdecydowanie zauważalnym i głośnym rebrandigiem 2018 roku były zmiany, jakie nastąpiły w graficznym sposobie komunikowania się niemieckiej linii lotniczej Lufthansa. Sam znak nie zmienił się tutaj znacząco – zdecydowano się jedynie na drobne korekty optyczne (zarówno w symbolu jak i typografii), które ograniczają się do zwiększenia kontrastu i poprawienia odległości w niektórych jej elementach. Za zmiany jakie nastały w Lufthansa odpowiada ich wewnętrzny team we współpracy z Martin et Karczinski.
Nieco większe (ale wciąż kosmetyczne) zmiany nastąpiły w samej identyfikacji wizualnej. Zrezygnowano tutaj z dominującej roli żółtego w brandingu i zastąpiono go eleganckim i subtelnym połączeniem granatu oraz bieli. Żółty oczywiście w samej identyfikacji się pojawia, zdarza się to jednak zdecydowanie rzadziej i raczej w otoczeniu bieli, niż niebieskiego.
Komunikacja marki została oparta na typograficznym projekcie wykorzystującym font stworzony specjalnie na te potrzeby (wizualnie przypomina on popularną Helveticę).
Jednymi z moich ulubionych rebrandingów są te dotyczące takich marek, jak Bank of America i Lufthansa – dobrze jest mieć taką markę, w ramach promocji której nie musisz co roku robić wolty o 180 stopni tylko odrobinę ją dostosowujesz. Fajnie dbać o tradycję takich marek, z szacunkiem, bez reklamowania przede wszystkim biura-wykonawcy-projektanta.
Filip Tofil, Syfon Studio
Animal Planet
Zmianą, która z pewnością nie przeszła niezauważona wśród fanów programów przyrodniczych jest nowe logo oraz identyfikacja popularnego kanału telewizyjnego – Animal Planet. Za branding odpowiedzialna jest agencja Chermayeff & Geismar & Haviv, która (jak możemy wywnioskować z ich portfolio) ma spore doświadczenie we współpracy z podmiotami związanymi z mediami i telewizją – projektowali dla NBC, Showtime, National Geographic.
Nowe logo z jednej strony nawiązuje do historii kanału (i słonia, który towarzyszył stacji do 2008 roku), z drugiej – zupełnie zrywa z poprzednim wizerunkiem. Forma oraz środki stylistyczne wykorzystane w identyfikacji są bardzo nowoczesne (znowu mamy grotesk połączony z prostym symbolem). W obecnej formie stacja sprawia zdecydowanie bardziej przyjazne wrażenie – kojarzyć się będzie z programami dla dzieci, unikaniem przemocy czy silnych środków wyrazu. Zieleń, która towarzyszyła Animal Planet zastąpiona została niebieskim.
Madryt
Ciekawych wizualnie inspiracji dostarczyły nam także miasta i kraje – swojego brandingu doczekała się Ukraina, logo turystyczne stworzyli także Rosjanie. Jeśli chodzi o rebrandingi – warto zwrócić uwagę na zmiany, jakie zaszły w komunikacji promocyjnej Madrytu.
Nowe logo promocyjne miasta stworzone przez agencję Erretres ma na celu pokazanie przyjazności i gościnności, co robi w dość prosty sposób – wykorzystując stylizowaną na rysunek odręczny ilustrację rąk przyjaźnie ściskającą słowo Madryt. Motyw ten przewija się później w całej komunikacji – zobaczyć możemy wspomniane ramiona ściskające inne słowa czy ważne symbole hiszpańskiego miasta.
Tym, co często zarzucane jest identyfikacji Madrytu jest z pewnością uniwersalność samej koncepcji promocyjnej – chociaż atrakcyjna wizualnie – mogłaby być śmiało wykorzystana w komunikacji marketingowej praktycznie każdego miasta na świecie.
Rebrandingi z zakresu identyfikacji miasta i regionów często budzą spore poruszenie i dyskusje. Szczególnie możemy zaobserwować ten fakt w Polsce, gdzie od kilku lat trwa zażarta dyskusja pt. „logo promocyjne vs herb”. Na tle tej dyskusji ciekawym przykładem rebrandingu identyfikacji miasta jest Madryt. Stolica Hiszpanii postanowiła zrezygnować z dotychczasowego znaku promocyjnego w dużej mierze opartego na herbie i zastąpić go zupełnie innym podejściem. Autorzy nowego logo postawili na symbol uścisku, mającego symbolizować gościnność miasta. Znak jest zdecydowanie mniej formalny niż wcześniejszy, jest elastyczny i daje wiele możliwości kreowania atrakcyjnej komunikacji wizualnej. Nie sposób przejść obojętnie obok niego.
Piotr Wiśniewski, Opus B Brand Design
A jakie są Wasze ulubione rebrandingi zeszłego roku?