Niedawno Adobe zapowiedziało wycofanie ze sprzedaży oprogramowania do tworzenia i obróbki grafiki w wersji CS6. Fani Creative Cloud bardzo się z tego cieszą, zwolennicy pudełkowego sposobu dystrybucji masowo wykupują ze sklepów ostatnie egzemplarze. W związku z tym postanowiłem przedstawić wam recenzję oficjalnego podręcznika obsługi Adobe Photoshop w wersji CS6.
Photoshop, program rozwijany od wielu lat, co roku zaskakuje kolejnymi innowacjami. Każdy wie co to jest, do czego służy, jednak nie wszyscy wiedzą jak w pełni wykorzystywać jego możliwości. Świat grafiki rastrowej czy wektorowej bez produktów Adobe praktycznie nie istnieje, a coraz bardziej posuwający się rozwój digital artu wymusza często na tradycyjnych artystach „wspomagania się” Photoshop’owymi sztuczkami. Coraz większa rzesza osób ukazuje chęć poznania i nauki Photoshopa, jednak nie wiedzą jak się do tego zabrać. Tutaj z pomocą nadchodzi nam podręcznik Adobe Photoshop. Jednak czy tak jest na pewno? Postanowiłem to sprawdzić.
Pierwsze wrażenie
Moje pierwsze wrażenie po zetknięciu się z tą książką było dosyć pozytywne. Projekt okładki jest stonowany, minimalistyczny i wykorzystuje grafiki reklamowe powiązane z oprogramowaniem Adobe, dzięki czemu od razu wiemy, że mamy do czynienia z oficjalnym wydaniem. Na uwagę zasługuję także papier. Ten wykorzystany do wydruku wewnętrznych stron jest bardzo dobrej jakości, nie zmieniłbym go na żaden inny. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o okładce – ma moim zdaniem za małą gramaturę, przez co jest podatna na zniszczenie.
Czego dowiemy się z książki?
Książka składa się z 376 stron i 14 rozdziałów. Lektura wydaję się być umiarkowanie odpowiednią pod względem grubości, żeby nie mówić cienką patrząc na rozmiary fontu oraz bogate rozłożenie treści w książce. Jako grafik, czyli osoba opierająca się głównie na obrazie, muszę przyznać, że jestem zaskoczony złą jakością niektórych obrazków, szczególnie mając świadomość tego, iż to jest oficjalny podręcznik do Photoshopa. Same zdjęcia są jeszcze znośnie, niestety jeśli na obrazku dodatkowo znajduje się opis, musimy wytężyć wzrok lub mniej więcej znać opcje programu, aby doczytać szczegóły.
Podoba mi się rozpoczynanie każdego działu tematyką lekcji, jest to bardzo przydatne, ponieważ ułatwia znajdywanie interesującej nas treści w książce. Coś, na co zwróciłem uwagę, a co pojawia się również w kilku innych książkach, to małe ikonki z menu Photoshopa znajdujące się w liniach tekstu, zazwyczaj w nawiasach. Taki zabieg bardzo ułatwia naukę młodemu „designerowi”, nie znającemu jeszcze dobrze narzędzi.
Jeśli chodzi o przekaz merytoryczny, to tutaj jestem miło zaskoczony, ponieważ „łopatologia” w opisie podstawowych czynności jak np. Otwieranie programu Adobe Photoshop jest wprost zdumiewająca. Sposób w jaki została przedstawiona treść w książce oceniam na 5+, podoba mi się, że jest czysto, bez niepotrzebnych „designerskich” elementów, które czasem utrudniają odbiór. Dokładne opisanie i wytłumaczenie poszczególnych czynności w zadaniu, nie daje możliwości potencjalnemu czytelnikowi na niezrozumienie tego, co ma zrobić. Na końcu każdej lekcji zamieszczono podsumowanie w formie pytań i odpowiedzi.
Sama tematyka podejmowana w książce także jest dość zróżnicowana. Całość rozpoczyna się od poznania przestrzeni roboczej, czyli rzeczy podstawowe takie jak: jak otwierać pliki programu Adobe Photoshop, jak wybierać narzędzia z przybornika, jak korzystać z menu paneli i menu kontekstowych, jak przystosować przestrzeń roboczą do własnych potrzeb, jak używać różnorodnych metod powiększania i zmniejszania widoku obrazu, jednym słowem rzeczy, bez których nie da się pracować.
Lekturę skończymy przygodą z przestrzenią barwną, dowiemy się nieco o reprodukcji koloru, jak rozpocząć prace i zdefiniować ustawienia zarządzania kolorem, jak zidentyfikować kolory spoza danej przestrzeni, jak wprowadzić korektę obrazu i jak sporządzić wydruk próbny, jak zapisać obraz w pliku CMYK EPS oraz jak drukować – czyli jak uzyskać najwyższą jakość wydruku.
Moim zdaniem
Cieszy mnie fakt, że książka nie ma jednego autora i nie są to ludzie wzięci z ulicy tylko przedstawiciele z firmy Adobe, co daje nam w jakiś sposób urozmaicenie i pewność kompetencji. Bardzo ucieszył także fakt, że autorzy nie zapomnieli o wersji Extended Photoshopa (czyli wersji rozszerzonej), a co za tym idzie nie pominięto 3D. Możemy dowiedzieć się jak importować obiekty trójwymiarowe, tworzyć trójwymiarowy tekst, manipulować obiektami 3D, ustawiać widok kamery, konfigurować źródła światła, animować obrazy trójwymiarowe, nie zapomniano też o edycji wideo o którym wie mało osób.
Świetny jest też fakt, że autorzy nie piszą w stylu zrób bo tak trzeba tylko komunikacja odbywa się na zasadzie możesz nie musisz, nie narzucają swojego zdania, ani stylu. Lekcje są zaplanowane tak, by każdy czytelnik mógł przyswoić materiał w indywidualnym tempie. Zastanowiłbym się nad wyborem i umiejscowieniem działów, ponieważ kończenie książki lekcją o obrazie i kolorze to moim zdaniem średni pomysł. Lekcje są jednak tak stworzone, że nie trzeba czytać książki od początku do końca, tylko można skupić się na tych, które odpowiadają zainteresowaniom i potrzebom, więc to nie wpływa na mój ogólny odbiór.
Osobiście gdybym zaczynał przygodę z Photoshopem na pewno poważnie rozważałbym zakup lektury ze świadomością, że mogę się wiele z niej nauczyć i co najważniejsze – poznać funkcje programu. Prosty język, ciekawe zadania, sensowny sposób napisana i co najważniejsze ciekawe rozdziały to chyba wszystko, to czego oczekujecie. Jedyne, co mnie trochę cofa to jakość zdjęć która w cenie 80zł za książkę mogłaby być zdecydowanie lepsza. Jak ktoś zna angielski, to z pomocą przychodzi mu płyta dołączona do książki w której znajdziemy materiały do ćwiczeń w formie plików .PSD i .JPG szkoda, że nie została przetłumaczona na język polski.
Książkę możecie zakupić za pośrednictwem strony internetowej wydawnictwa Helion, cena okładkowa, to 77 zł.
Konkurs
Zasady są następujące – wszystkie osoby zainteresowane otrzymaniem od nas nowiutkiego egzemplarza książki Adobe Photoshop CS6CS6PL Oficjalny podręcznik, powinny poinformować nas o tym fakcie w komentarzu (jedna osoba, jeden komentarz) oraz (nieobowiązkowo) wskazać swój ulubiony artykuł, jaku ukazał się do tej pory w naszym magazynie. Ważne jest to, abyście podczas pisania podali prawdziwy adres email, tylko dzięki temu będziemy w stanie się z wami skontaktować.
Liczba facebookowych polubień pod tym postem wskaże nam zwycięzcę. Odliczać będziemy od góry (od najstarszych do najnowszych). Jeśli polubień będzie więcej niż komentarzy – zaczniemy odliczanie od początku. Dla przykładu – 5 polubień i 10 komentarzy – książkę wygrywa osoba, która dodała komentarz jako piąta; 22 polubienia i 10 komentarzy – książkę wygrywa osoba, która dodała komentarz jako druga. Licznik lajków spiszemy za tydzień w poniedziałek, 7 kwietnia o godzinie 12:00. Około godziny 13:00 poinformujemy was o tym, kto otrzyma książkę za pośrednictwem naszego Facebooka (koniecznie nas polubcie!).
Książka nie będzie przesyłana za granicę, jednak ewentualny zwycięzca może podać adres w Polsce na jaki mamy przesłać nagrodę.
7.04.2014 roku o godzinie 12:00 pod artykułem znalazło się 75 komentarzy i 48 lajków W związku z tym książkę otrzymuje Ola Renowicz. Gratulujemy!