W życiu zawodowym każdego ilustratora czy tym bardziej plakacisty przychodzi moment, w którym trzeba zastanowić się nad sposobem i możliwościami zamiany swoich prac na fizyczną formę. Wydruki takie można wykonywać samemu, albo też zlecić zewnętrznej firmie. Zanim jednak przyjdzie na to czas, należy zdecydować się na odpowiednią technologię druku.
Do wyboru mamy trzy główne opcje: druk w drukarni offsetowej, druk w drukarni pigmentowej oraz druk na domowej drukarce barwnikowej. Poza tym można wspomnieć o fotolabach (tam jednak nie wydrukujemy nic co ma więcej niż 30 cm po krótszym boku) i usługach laserowego druku cyfrowego (jakość jest kiepska, raczej do zastosowań biurowych).
Dlaczego pigment?
Pod względem jakości druk pigmentowy to najlepsza opcja druku prac artystycznych. Przede wszystkim dlatego, że plotery oparte o tusz pigmentowy potrafią wykorzystać szeroką przestrzeń barw AdobeRGB. Jest ona bardziej pojemna niż CMYK (w oparciu o który działają maszyny offsetowe) i sRGB (ją obsługują fotolaby i domowe drukarki drukujące z tuszy barwnikowych). Jak widać na ilustracji poniżej – przestrzeń barw AdobeRGB znacznie przewyższa zasięgiem zarówno CMYK jak i sRGB. Tu należy jednak wspomnieć, że aby świadomie korzystać z zalet AdobeRGB przestrzeń tą powinien obsługiwać także Wasz monitor. Inaczej praca będzie odbywać się nieco po omacku (na zwykłym monitorze będziemy widzieć jedynie zakres barw sRGB, a na większości laptopów nawet niecałe sRGB), co jednak wcale nie wyklucza dobrego efektu po wydrukowaniu.
Co konkretnie daje AdobeRGB? Wydruki mają żywsze, naturalne kolory, a gradacje barw są bardziej subtelne. Przewaga ta uzyskiwana jest dzięki mieszaniu większej liczby kolorów. Wspomniane maszyny offsetowe i domowe drukarki mieszają tylko cztery farby, a pigmentówki większą ich liczbę. Najlepsze Canony nawet dwanaście a Epsony jedenaście.
Gosia Herba (grafik, ilustrator)
Dla ilustratora bardzo ważny jest poziom zgodności wydruku z projektem. Druk pigmentowy zapewnia doskonałe odwzorowanie kolorów i tekstur. Przygotowując ilustrację do druku pigmentowego, operuję przestrzenią Adobe RGB, mam więc ogromne możliwości w komponowaniu palety barwnej. W przeciwieństwie do zwykłych wydruków cyfrowych, pigmentowe wyróżniają się też idealnie gładką i jedwabistą aplą koloru, pozbawioną wszelkich szumów. Idealnie sprawdza się to przy reprodukcji oryginalnych prac, gdzie naturalna tekstura i dukt pędzla są istotnym walorem.
Zalety druku pigmentowego są szczególnie widoczne na pracach czarno-białych. Przy maszynach CMYK-owych często mamy do czynienia z kolorowymi zafabami. Zwykle zielonkawymi. Coś jakby obraz został przykryty zieloną warstwą z dziesięcioprocentowym kryciem. W maszynach pigmentowych odcienie szarości uzyskuje się zwykle z różnej gradacji szarych tuszy, a nie poprzez mieszanie kolorów. Przykładowo Canon iPF 8400 ma aż cztery tusze odpowiadające za czernie i szarości, co pozwala zniwelować pojawianie się zafarbów.
Tusze pigmentowe pozwalają także zwiększyć długowieczność wydruków. Powinny one zachować niepogorszoną formę od kilkudziesięciu do nawet kilkuset lat. Konkretne liczby zależą od marki tuszy, użytego papieru i sposobu przechowywania wydruków. Zainteresowanych długowiecznością wydruków pigmentowych odsyłam do licznych testów.
A koszty? Jeśli chodzi o nie sprawa jest prosta - w przeliczeniu na egzemplarz taniej wychodzi druk na maszynach offsetowych, tyle że minima zaczynają się tu od 50 wydruków pojedynczego pliku w górę. Przy druku pigmentowym możemy drukować pojedyncze egzemplarze.
Samemu czy w zakładzie?
Najbardziej komfortowa sytuacja to pigmentowa drukarka stojąca tuż obok biurka. Przychodzi zamówienie, natychmiast drukujemy, wysyłamy, nie musimy czekać na realizację zlecenia w zakładzie. Jak zwykle jednak bywa, wszystko rozbija się o budżet i późniejsze wydatki.
Jeśli kupimy małą drukarkę (9-kolorowy Epson P600 kosztuje około 2500 zł) to będziemy ograniczeni jedynie do małych formatów (A3+), a koszt wydruku będzie wysoki, bo tusze do małych drukarek są - w przeliczeniu na mililitr - horrendalnie drogie. Wyjdzie drożej niż druk w zewnętrznym zakładzie. Ceny tuszy obniżyć można wykorzystując zamienniki, jednak może się to wiązać ze spadkiem jakości wydruków. Będzie trzeba też samodzielnie przygotować profile kolorystyczne. Średni koszt oryginalnego tuszu potrzebnego na wydrukowanie A3 na takiej maszynie to ok. 6,70 zł. Do tego musimy oczywiście dodać koszt papieru i ewentualnie inne koszty eksploatacji.
Z kolei duża maszyna to wysoka inwestycja na start i – co dla niektórych może mieć znaczenie - spore gabaryty. Za to tutaj koszt oryginalnego tuszu potrzebnego na wydrukowanie A3 to już tylko ok. 2,50 zł.
Należy też pamiętać, że drukarki pigmentowe są jak psy husky. Nie można im dawać zbyt wiele odpoczynku. Dwutygodniowy bezruch to ogromne ryzyko, że po uruchomieniu wydruki będą „paskowane” co jednoznacznie jest oznaką przytkanych dysz głowicy.
Podsumowując, jeśli własna drukarka pigmentowa to tylko ta duża (na minimum 61-centymetrowe rolki, by wydrukować A1) i tylko wtedy, gdy mamy pewność, że będziemy mieli zapewniony przerób.
Wybór papierów
By wyciągnąć sto procent atutów druku pigmentowego niezbędne są specjalne powlekane papiery. Na zwykłym papierze drukować można, ale nie uzyskamy soczystych kolorów. Papiery do „pigmentu” możemy podzielić przede wszystkim ze względu na rodzaj wykończenia, czyli zewnętrzną powierzchnię. Pisząc w dużym uproszczeniu mamy papiery błyszczące, satynowe i matowe. Do druku grafik i plakatu najczęściej wybierane są matowe.
W tym miejscu kolejnym wyborem jest odcień papieru. Producenci oferują śnieżnobiałe oraz takie o pastelowym odcieniu. Te ostatnie najlepiej sprawdzają się przy pracach utrzymanych w ciepłych barwach. Dają one fajny artystyczny sznyt. Pastelowy odcień podłoża jest tym bardziej zauważalny im mniej na pracy ciemnych barw.
Osobną kategorią papierów są tak zwane fine art. Są zwykle grubsze i posiadają delikatną teksturę, dającą wrażenie luksusowości. Co nie mniej ważne, produkowane są w technologii bezkwasowej, co przekłada się na ich dłuższą żywotność. Papier fine art. powinien spełniać normę odporności na starzenie się ISO 9706. Jak nietrudno się domyślić, za druk na takich podłożach zapłacimy sporo więcej niż na papierach standardowych, ale od razu pozycjonuje to produkt na najwyższej półce za który będziemy mogli żądać adekwatnej zapłaty.
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o możliwości druku na płótnach. Co ciekawe, ostatnio płótna są nie tylko naciągane na drewniane blejtramy, ale i oprawiane tak jak papiery, w klasyczne ramy.
Przygotowanie plików
Plik optymalnie przygotowany do druku na maszynie pigmentowej to TIFF w 300 ppi (dla maszyn Canona) lub 360 ppi (dla Epsonów), przestrzeń AdobeRGB. Bez spadów jakich wymagają drukarnie offsetowe. Oczywiście z JPGa z przestrzenią sRGB także można drukować, ale jeśli myślimy o absolutnie topowej jakości to najlepiej stosować się do wspomnianych na początku ustawień. CMYK nie jest mile widziany.
Dobry zakład oferujący druk pigmentowy powinien udostępniać profile ICC papierów, na których drukuje. I tu ważna uwaga: profili nie „zaszywamy” przy eksporcie pracy do tiff. Służą one jedynie do softproofingu, a więc podglądu na monitorze jak będą wyglądać (w przybliżeniu!) kolory po wydrukowaniu. Oczywiście softproofing ma sens tylko wtedy, gdy korzystamy z oprofilowanego monitora szerokogamutowego.
Jeśli nie mamy do dyspozycji takiego monitora najlepszym rozwiązaniem (gdy zaczynamy z drukarnią współpracę) będzie zamówienie kilku wydruków w niewielkich formatach, aby na ich podstawie ocenić, jak wygląda relacja nasz monitor - wydruk. Przed takimi testowymi wydrukami koniecznie poprośmy obsługę drukarni, aby pod żadnym pozorem niczego nie korygowała. To ma być wyłącznie test.
Prostowanie wydruków
I na koniec drobna, ale istotna uwaga. Wydruki w formatach większych niż A4 najczęściej przychodzą z drukarni pigmentowych w zrolowanej postaci. Trzeba poświęcić chwilę czasu na ich rozprostowanie przed włożeniem w ramy. Jeśli wysyłamy je do klienta, warto go o tym uprzedzić i zalecić włożenie prac na jedną noc pomiędzy dwie płaskie powierzchnie. Szczególnie dotyczy to wydruków na papierach fine art, które ze względu na swoją mięsistość potrafią dość mocno trzymać kształt roli.