Okładka artykułu Spady, marginesy, linie zgięcia — Co musisz o nich wiedzieć, zanim zaczniesz projektować plik do druku?
Poradniki Teoria

Spady, marginesy, linie zgięcia

Co musisz o nich wiedzieć, zanim zaczniesz projektować plik do druku?

Zdjęcie autora Aleksandra Tulibacka
0

Czasem mam wrażenie, że o projektowaniu na potrzeby druku i przygotowywaniu do tego pliku mówi się wiele, jednak za każdym razem, kiedy myślę sobie, że za wiele nie możemy już o tym na Grafmagu napisać dzieje się coś, co sprawia, że znowu mam ochotę wrócić do wielokrotnie omawianych już podstaw. 

Dlatego dzisiaj (po kolejnym z takich impulsów) przygotowałam tekst, który dedykuję przede wszystkim tym osobom, które styczności z projektami do druku nie miały wcale, lub miały ich bardzo mało. Jeśli to o Tobie mowa - zapraszam do lektury. 

Oglądając makiety drukarni i czytając opisy, które stanowią podstawę przygotowywania plików do druku, będziesz mieć styczność z kilkoma pojęciami, które powtarzają się na większości z nich. Mówię tutaj o formacie netto, formacie brutto, marginesach, spadach oraz liniach cięcia.

Marginesy, spady, format netto i brutto

Format brutto, to projekt powiększony o spady

Standardem spadów w projektach do druku są te o wielkości 2 lub 3 mm (w zależności od drukarni i wielkości docelowego wydruku). Oznaczają one powierzchnię, o którą należy powiększyć nasz projekt z każdej strony. Jeśli projektujemy grafikę o wielkości 20 na 30 mm, to plik powiększony o 2 mm spady będzie miał 24 na 34 mm. Wielkość ta, to format brutto. 

Czytając specyfikacje drukarni, możesz zauważyć, że często mówi się o „rozciągnięciu” grafiki na przestrzeń spadów. Uważaj na to sformułowanie, bo nie chodzi o to, aby fizycznie rozciągać przygotowany wcześniej projekt, a po prostu przygotować grafikę o te kilka mm większą

Rolą spadów w procesie drukowania jest zagwarantowanie niewystępowania linii w kolorze papieru na brzegach projektu w przypadku, gdy podczas wycinania materiały drukowanego dojdzie do minimalnego przesunięcia się noża. 

 

O spadach musisz także pamiętać wtedy, gdy przygotowujesz plik o niestandardowym kształcie - bez znaczenia, czy tworzysz go samodzielnie, czy pracujesz na wykrojnikach. Najczęstszymi plikami z nietypowym kształtem z pewnością będą teczki. Co ważne - nie jest istotne to, aby spady wystawały idealnie o 2 mm poza projekt. W przypadku projektów teczki o wiele łatwiej będzie Ci wypełnić całą przestrzeń zadruku kolorem (lub grafiką). 

Przygotowując plik do druku, o wiele łatwiej będzie Ci pracować od początku na projekcie z założonymi spadami niż dorabiać je na koniec (szczególnie, jeśli na brzegach Twojego projektu znajdują się skomplikowane ozdobniki, których nie będziesz w stanie łatwo i szybko odtworzyć). Podejście to ma jednak także swoje minus - pracując od razu na takim pliku możesz nieświadomie przygotować mniejsze niż chcesz marginesy, albo umieścić ozdobniki zbyt daleko poza projektem (bo będzie Ci się wydawało, że pole spadu jest jeszcze projektem). Uważaj na to, szczególnie gdy pracujesz na ciemnym tle!

Czy spady muszą być przygotowane zawsze? W gruncie rzeczy tak, chociaż zdarzają się projekty i drukarnie, które tego nie wymagają (na przykład niektóre plakaty). Na spady można przymknąć oko także w sytuacji, w której całe tło pod projektem, jaki tworzysz jest białe - w takim wypadku jeśli część strony „przebije” się podczas przycinania - nic wielkiego się nie stanie. Mimo wszystko nie polecam Ci tego rozwiązania. Niektóre drukarnie przymkną oko na takie braki, inne będą miały z tym problem i zwyczajnie nie warto wdawać się tutaj w dyskusje i utrudniać komuś pracę.

Plik ze spadami (po lewej stronie) i plik bez spadów po prawej
Plik ze spadami (po lewej stronie) i plik bez spadów po prawej

Format netto druku, czyli to, co otrzymuje klient

Po odcięciu z projektu spadów otrzymujesz format netto - jest to dokładnie ta wielkość, jaką będzie miał fizyczny egzemplarz wydruku. W przypadku formatu netto istotne jest przede wszystkim to, aby pamiętać, że to właśnie jego klient powinien dostać do akceptacji (w formie grafiki jpg czy png). Wynika to z faktu, że w przypadku mniejszych formatów stosunek wielkości spadów do całego projektu jest znaczący i może sprawić, że całość wygląda, jakby miała o wiele większe marginesy, niż jest to w rzeczywistości. Najbardziej istotne jest to w przypadku projektów, które są stosunkowo małe - o wiele bardziej widoczne będzie to na wizytówce, niż w katalogu A4.

Aplikacje dedykowane do projektowania na potrzeby druku - jak Illustrator i Indesign pozwolą Ci nadać projektowi spad i zapisać plik bez nich bez dodatkowego kombinowania. Jeśli z jakiegoś powodu projektujesz w Photoshopie - przestań! A tak całkiem serio najłatwiej wtedy przygotować sobie docelową wielkość korzystając z plasterków i klientowi wysyłać tylko wycięty z projektu środek.

Marginesy dla bezpieczeństwa

Obowiązkowym elementem makiet w drukarniach są też marginesy, czyli bezpieczna (zazwyczaj kilkumilimetrowa - często 5 mm) przestrzeń, w której nie powinniśmy zamieszczać istotnych elementów, w szczególności tekstów, logo. Marginesy nie są przycinane, stanowią po prostu dodatkowe zabezpieczenie. 

W niektórych drukarniach przestrzeń przeznaczona na marginesy jest też miejscem, w którym nie można stosować uszlachetnień - lakierów wybiórczych, złoceń, tłoczeń czy hotstampingu. Przygotowując plik, który docelowo ma być ozdobiony w taki sposób, pamiętaj, aby najpierw sprawdzić jakie wytyczne co do druku tego typu elementów ma drukarnia, z którą będziesz współpracować. Niedopatrzenie na tym etapie może skutkować koniecznością przeróbek projektu już po jego zaakceptowaniu. W takim wypadku efekt finalny może nie być taki, jak sobie założyłeś, a klient będzie po prostu niezadowolony ze zmian. Oczywiście często możesz znaleźć alternatywną drukarnię, która wykona projekt do brzegów, często jednak wiąże się to z dużo większymi kosztami, na które klient może nie być gotowy.

Na liniach zgięcia nie warto zamieszczać treści

Istnieje oczywiście wiele innych rodzajów druków, a w związku z tym pojawia się też sporo różnych oznaczeń, które możesz na nich spotkać. Jednym z takich, o których chciałam wspomnieć, są jeszcze linie, które sygnalizują gdzie nastąpi zgięcie kartki - na przykład na ulotkach składanych. Zgięcia najczęściej oznaczane są linią przerywaną (na przykład szarą). 

Drukarnie zazwyczaj nie informują o tym w wytycznych, jednak projektując plik posiadający zgięcia, warto trzymać się z od nich z daleka. Nie mówię tutaj oczywiście o wielkich odstępach, ale o delikatnych przesunięciach, które sprawią, że całość będzie czytelna. Często lepiej będzie poświęcić idealną symetrię układu dla zapewnienia użytkownikowi ulotki czy innego drukowanego materiału, maksymalnej wygody i po prostu czytelności. Tekst zamieszczony na zgięciu czy zagięta w połowie twarz z pewnością nie będą wyglądać szczególnie atrakcyjnie.

Ukryj wszystko, co nie ma być wydrukowane

Niezależnie od tego, czy w makiecie z której korzystasz, znajdują się tylko te elementy o których wspomniałam, czy jest ich znacznie więcej (na przykład dziurki do wycięcia), zawsze pamiętaj o tym, żeby do druku przesłać czysty plik, który zawiera jedynie te elementy, które mają być wydrukowane. W przeciwnym razie może okazać się, że Twój projekt zostanie uzupełniony o niezbyt twarzowe ozdobniki. 

Oczywiście niektóre drukarnie będą wymagać od Ciebie przygotowania pewnych oznaczeń, lepiej jednak dorobić je na życzenie (lub sprawdzić, czy jest o nich mowa w specyfikacji) niż przesłać tak przygotowany plik i zmagać się potem z negatywnymi konsekwencjami.

 

 

To może Cię zainteresować