Okładka artykułu „Każdy z nas ma inne ambicje” — Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio
Wywiady

„Każdy z nas ma inne ambicje”

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Zdjęcie autora Monika Suchodolska
0

Krakowskie Blürb Studio tworzą ludzie młodzi, pełni energii i dystansu do siebie. Na święta wysyłają swoim klientom torebki herbaty z własnymi podobiznami. Przykładają ogromną wagę do detali i estetyki swoich projektów. Ale to nie o nich będą mówić podczas zbliżającej się konferencji Element Talks. Wydarzenie już wkrótce, dlatego proponujemy bliższe zapoznanie z Blürb Studio, o którym opowiedział nam Tomasz Pilch.

Jak przedstawiłbyś Blürb Studio osobie, która nigdy o Was nie słyszała?

Blurb Studio

To zależy, komu miałbym przedstawić studio. Jeżeli byłby to projektant graficzny, powiedziałbym, że jesteśmy studiem wyspecjalizowanym w projektowaniu systemów identyfikacji wizualnej, ale zajmujemy się również projektowaniem opakowań. Dodałbym, że lubimy typografię, projektowanie layoutów, ilustracji i uwielbiamy druk. Gdyby był to ktoś z działu marketingu, powiedziałbym, że jesteśmy studiem projektowym zajmującym się strategią marki i wdrożeniami identyfikacji wizualnej w życie. Nadmieniłbym, że specjalizujemy się w brandingu i packagingu. Gdybym miał przedstawić to mojej babci, powiedziałbym, że robimy wizytówki.

Dlaczego?

Ponieważ to jest zawsze kwestia perspektywy tego, do kogo się mówi. Mniej więcej tak to działa, że dla projektanta, opis tego, czym się zajmuje jest zupełnie czymś innym niż dla babci, która nie do końca rozumie ten temat.

Jeżeli miałbym opowiedzieć to Tobie, powiedziałbym, że nie jesteśmy tylko projektantami, i że naszych umiejętności projektowych używamy tylko na pewnym etapie pracy. Za to wszystkich innych umiejętności, które posiadamy, szczególnie tych związanych ze strategią, komunikacją, psychologią i językiem, używamy do tego właśnie, żeby etap projektowy, który najbardziej lubimy, wykorzystać w jak najbardziej efektywny sposób.

Który z tych etapów zajmuje więcej czasu?

Najwięcej czasu, wbrew pozorom, nie zajmuje samo wymyślenie rozwiązania projektowego, ale dojście do momentu, w którym to rozwiązanie następuje. Research, strategia, moodboardy, koncepcje, w jakiejkolwiek formie by nie były realizowane zajmują dużo czasu, ale samo wdrożenie identyfikacji to też długotrwały proces. 

Jak wygląda Wasz zespół?

Blürb Studio to obecnie 6 osób. Każdy z nas jest projektantem, ale przez swoje wykształcenie, upodobaniami umiejętności wnosi inną perspektywę do rozwiązywanych problemów projektowych. Nasze kompetencje są szerokie, od architektury, przez ilustrację, fotografię, grafikę, marketing, strategię czy psychologię. Każdy z nas jako indywiduum, prawdopodobnie rozwiązywał by problem projektowy inaczej, ale w studiu brandingowym rozwiązania pojawiają się na styku różnych kompetencji, różnych ludzi w zespole. To właśnie zderzanie ze sobą tych różnych umiejętności kieruje do rozwiązania problemu. Oczywiście są takie rzeczy, które są dla nas wszystkich tak samo istotne, to kompozycja, typografia i druk. 

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Oglądając Wasze projekty odnosi się wrażenie, że stawiacie na lekkość i nowoczesność. Czym kierujecie się w pracy projektowej?

Wydaje mi się, że tak długo już pracujemy razem, że wypracowaliśmy sobie wspólny mianownik projektowania. Oczywiście, to nie jest tak, że każdy z nas robi to, co chciałby robić i jak chciałby robić. Wyobrażam sobie, że gdybym nie pracował w tym zespole, tylko był freelancerem, projektowałbym wiele rzeczy inaczej. Co więcej, zakładam, że każdy z Blürb Studio powiedziałby to samo. Każdy z nas ma jakieś indywidualne wyczucie estetyki i jest w jakimś stopniu indywidualistą. W studiu musimy się zgrać.

Mamy wspólny cel i świadomość, że realizacja tego celu, nie jest tożsama z realizacją naszych indywidualnych celów projektowych. Zadaniem studia brandingowego jest szukanie najlepszych rozwiązań dla problemów klienta, przy użyciu designu. Wierzymy, że design rozwiązuje problemy. To właśnie tak działa, że na końcu odbiorca styka się z designem, czymś zaprojektowanym, czy to jest usługa, logo, komunikacja czy język, zawsze ma jakąś formę. Najważniejsza jest dla nas klarowność przekazu, myślimy raczej o tym, jak upraszczać rzeczy niż je komplikować. Równie ważnym jest dla nas szeroki plan i detal. Jeżeli skupiasz się na detalach, przestajesz widzieć szeroki plan i odwrotnie. Trzeba o tym pamiętać, aby patrzeć na swoją pracę i pomysły z dystansu i z dystansem.

Wasze kompetencje wykraczają poza „usługi graficzne”. Jak ważna jest ta multidyscyplinarność w pracy projektanta?

Można wykorzystywać swoje umiejętności graficzne, pracując w agencji, która obsługuje na przykład bank. Wtedy rolą projektanta, upraszczając, jest układanie określonych elementów na siatce według jakiegoś klucza wizualnego, styleguide’a czy manuala. Nie ma w tym nic złego, poza tym, że my projektanci chcemy mieć na coś wpływ i mamy ambicje. Nie mówię tutaj o ambicjach związanych z tym, żeby zmieniać świat. Chociaż czasami może to tak wyglądać. Nasze ambicje polegają na tym, że chcemy rozwiązywać problemy, albo mieć świadomość, że je rozwiązujemy. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że Twoja praca coś zmienia, że masz wpływ na zachowania innych ludzi i na to, że ludziom łatwiej jest coś zrozumieć. Dlatego też projektanci chcą pracować w takich miejscach, w których mogą zobaczyć realne efekty swojej pracy. Widzą jak marki, które projektowali się rozwijają lub upadają, widzą konsekwencje swoich decyzji projektowych. Mają okazję zobaczyć i dotknąć wydruków, czy innych materialnych elementów, które wytwarzają. Jeżeli projektant nie ma jakiegokolwiek widocznego wpływu na rzeczywistość, którą projektuje, zaczyna się czuć niepotrzebny, a to powoduje frustrację.

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Wszyscy jesteśmy multidyscyplinarni. Nie mamy nigdy jednej kompetencji projektowej. Design to nie tylko ładne obrazki. Pomyślmy z jakiej wiedzy korzystamy projektując cokolwiek. Nie zdajemy sobie sprawy z tego jak kultura, w której żyjemy wpływa na nasz umysł, ile informacji odłożyło się w naszych głowach z przeczytanych książek, obejrzanych filmów. Ile nauczyliśmy się z samych relacji międzyludzkich tylko dlatego, że uczestniczymy w tych relacjach. Co więcej, zobaczmy ile jesteśmy w stanie wiedzieć na tematy, którymi się pasjonujemy, czy to jest deskorolka, techno, czy anime. Wszystkie te rzeczy, które wiemy, wykorzystujemy w projektowaniu, nawet tego nie zauważamy. Spokojnie możemy powiedzieć, że poniekąd jesteśmy psychologami, językoznawcami, strategami, badaczami czy sprzedawcami. Kompetencje tych zawodów, w jakiejś mierze wpisane są w projektowanie. Bo design jest multidyscypinarny.

Jakie projekty lubicie realizować, co Wam pozwala realizować te ambicje?

Nie do końca jestem w stanie określić rodzaj projektu. Bardziej lubimy pracować przy zleceniach, w których możemy wykorzystać jak najwięcej swoich umiejętności, nie tylko graficznych. Lubimy projekty, w których daje nam się dużo zaufania i wolności. Wydaje mi się, że jesteśmy już na tym etapie, że potrafimy się sami okiełznać. Umiemy zatrzymać się w odpowiednim momencie, by zapytać, czy coś działa i czy nie odlecieliśmy za daleko.

Cenimy świadomych klientów, którzy potrafią dać odpowiednią ilość projektowej swobody, tak samo jak tych którzy potrafią odrobić zadanie i zaangażować się projekt.
Wierzymy, że projekt jest dobry, jeśli spełnia swoją funkcję, przynajmniej w studiu brandingowym to jest najważniejsze. Chyba najbardziej lubimy realizować projekty, w które wierzymy, z ludźmi, których cenimy. To wystarczy, na inne projekty szkoda czasu.

Co było dotychczas największym wyzwaniem dla studia, czy możesz wskazać taki moment przełomowy?

Od samego początku zajmowaliśmy się brandingiem i wiedzieliśmy, że to siła Blürb Studio.
W pewnym momencie, chcieliśmy sprawdzić się w innej roli i podjęliśmy próbę projektowania opakowań. Zaczęliśmy przygodę z packagingiem 3 lata temu i to było chyba dla nas największe wyzwanie. Zrozumieliśmy, że te nasze umiejętności brandingowe można przepisać na jeszcze inne płaszczyzny, a w szczególności na produkt. To nie jest jakieś duże odkrycie, ale pozwoliło nam to wykorzystać nasze umiejętności i fascynację papierem. Realizując zlecenia zauważyliśmy, że potrafimy wnieść coś nowego w projektowanie opakowań. Mocno się w to zaangażowaliśmy, robiliśmy badania na własną rękę, w drogeriach, wykorzystaliśmy swoją wiedzę i umiejętności związane z papierem i haptyką, żeby jeszcze bardziej te marki umocnić. Przełom dopiero przed nami.

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Rozmowa z Tomaszem Pilchem z Blürb Studio

Do własnego wizerunku podchodzicie z dystansem, co pokazują choćby prezenty świąteczne, które przygotowujecie dla swoich klientów. Z czego to wynika? 

Myślę, że najbliższa prezentacja na Element Talks będzie bardzo dosadnym przykładem tego podejścia. Dobraliśmy się tak w zespole, że wszyscy mamy bardzo dużo dystansu do siebie i do swojej pracy. Humor pozwala nam reagować na sytuacje, które są dosyć stresujące, a takich jest sporo w życiu projektanta. Jest w tym wszystkim balans. Uważam, że robimy dobre, przemyślane projekty, myślimy o detalach i po prostu znamy się na swojej robocie. A z drugiej strony, potrafimy mieć w tym wszystkim jakąś przyjemność. Nie ma jednego, najlepszego modelu procesu kreatywnego. Ważniejsze jest, żeby dowieźć cele i zrealizować projekt. To, że towarzyszy temu humor nie oznacza, że ten proces jest gorszy.

Jak się rozwijacie? Czy tylko w pracy, czy może jeździcie na szkolenia?

Po pierwsze uczymy się dużo od siebie. Wymieniamy się wiedzą, spostrzeżeniami i doświadczeniami. Nie zdarza nam się pracować w ciszy.  Mamy taką praktykę, że w wakacje w piątki rano, przychodziliśmy godzinę wcześniej i każdy dzieli się jakimiś informacjami odnośnie druku, projektowania, wtyczek do programów, jakichś ciekawych tematów. Staramy się przez cały czas wyrównywać poziom, wymieniać się informacjami. Czasami jeździmy na szkolenia, chociaż w Polsce takich wartościowych szkoleń jest niestety bardzo mało. Jesteśmy natomiast totalnie głodni wiedzy na temat druku. W projektowaniu bardzo lubimy to, że produktem końcowym jest wizytówka, opakowanie czy broszura. Znamy technologie drukarskie i zgłębiamy je cały czas, czasami robimy próby, tylko po to, żeby sprawdzić czy coś się da zrobić. Staramy się być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami. Jeśli chodzi o opakowania, to mamy za sobą kursy, szkolenia przeprowadzone w papierniach i drukarniach. Uważamy, że jeżeli posiada się wiedzę o technologii można być lepszym projektantem i nie mówię tu tylko o nowych mediach.

A co z konferencjami? Są potrzebne?

Są bardzo potrzebne, szczególnie te, które dotyczą naszego lokalnego rynku. Świetnie się słucha zagranicznych studiów czy projektantów, ale trzeba brać pod uwagę fakt, że żyjemy w Polsce i chcemy tu tworzyć. Ten rynek istnieje stosunkowo krótko w porównaniu ze Stanami czy Wielką Brytanią. Mam też wrażenie, że nie wszyscy chcą się dzielić wiedzą, bo uważają, że tworzą sobie konkurencję. W samym kwietniu 2019 roku, według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, powstało 35 037 firm. Mamy dla kogo pracować, niezależnie czy jesteśmy freelancerem, czy dużym studiem graficznym. Świadomość klientów na temat brandingu jest również coraz większa. Edukacja jest potrzebna w każdym sektorze, zarówno ta skierowana do klientów, jak ta skierowana do projektantów.

Tytuł Waszej prelekcji to „Nigdy nie nauczymy się rozmawiać z Klientami”. Brzmi trochę pesymistycznie, czy możecie zachęcić nas do wysłuchania tego, co macie do powiedzenia? 

Cały sekret tkwi w tym, że w Blürb Studio mamy wypracowany model komunikacji z klientami, nie powiem, że jest to jedyny perfekcyjny model, ale jest to pewnego rodzaju propozycja. Dochodziliśmy do tego modelu jakiś czas, opowiemy o problemach i o rozwiązaniach dla tych problemów. Będziemy dawać wskazówki i praktyczne informacje. Daliśmy sobie zadanie, żeby nie pokazać ani jednego projektu na prezentacji, postaramy się za to, żeby było konkretnie i mam nadzieję, z przymrużeniem oka.

Jeśli nie znacie jeszcze projektów Blürb Studio i chcielibyście zobaczyć, czym zajmują się na co dzień zapraszamy na ich profil na Behance, stronę internetową studia a na rozluźnienie możecie zobaczyć, co szalonego wyprawiają na swoim Instagramie.

To może Cię zainteresować