2022 rok już dawno za nami, czas więc na małe podsumowanie tego, co ciekawego wydarzyło się w tym roku w brandngu. W tekście zebrałam dla Was identyfikacje międzynarodowych firm, które w tym roku zdecydowały się na większe lub mniejsze zmiany.
Ten rok obrodził w rebrandingi motoryzacyjne, znajdziecie tu jednak także te związane z branżą technologiczną czy farmaceutyczną. Wewnątrz oraz na końcu tekstu zamieściłam także komentarze projektantów, którzy zgodzili się podzielić z nami swoimi przemyśleniami.
Facebook/Meta
Jedną z większych zmian brandingowych w tym roku z całą pewnością jest transformacja, którą przeżył Facebook. W tym wypadku nie mówimy o często spotykanym odświeżeniu logo i lekkiej zmianie identyfikacji, a o sporej zmianie na poziomie nazwy i nowej strategii. Meta jako nowy twór ma połączyć w sobie wszystkie rozwiązania z oferty, a więc Facebooka, Messengera, Instagrama oraz WhatsApp.
Nowe logo Meta wpisuje się w popularny obecnie trend montion brandingu i występuje zarówno w wersji statycznej jak i animowanej – przywodzącej na myśl znak nieskończoności. Branding w dość klasyczny sposób wykorzystuje też ten element jako ozdobnik. Pomimo dużej skali przedsięwzięcia, jak na razie nie jest ona wykorzystywana w żaden przykuwający wzrok sposób.
Przy okazji tego rebrandingu nie obeszło się też bez kontrowersji, bo… logo zaprojektowane przez wewnętrzny zespół projektantów Facebooka do złudzenia przypomina logo firmy Sense, co nie umknęło obserwatorom.
GLS
Nowego brandingu doczekał się także jeden z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce kurierów - firma GLS. Mamy tutaj do czynienia z klasycznym przykładem zręcznego rebrandingu czerpiącego sporo inspirację ze swojego poprzednika.
W nowym logo GLS (podobnie jak w starym) znajdziemy strzałkę (obecnie jest ona częścią litery G) oraz kolor żółty (w nowej wersji w formie kropki). Zmianie uległa także kolorystyka, w której poprzednio zgaszone barwy zastąpiły ich mocniejsze odpowiedniki.
Canva
Delikatnego odświeżenia w zeszłym roku doczekała się także popularna aplikacja – Canva. A tym wypadku twórcy zdecydowali się po prostu uprościć znak (dzięki czemu z pewnością łatwiej jest go używać na wszelkiego rodzaju materiałach. Zmiana ta mocno przypomina to, co jakiś czas temu zrobił Instagram.
Typografia została tutaj nieco dopracowana, zniknęło koło, a turkusowy kolor zastąpił gradient. Zmiany doczekała się także typografia, nie udało mi się jednak znaleźć dokładniejszego case study.
MTV
Zmian wizualnych doczekał się także popularny kanał muzyczno-rozrywkowy – MTV. W tym wypadku logo zostało delikatnie uproszczone, jeśli chodzi o kształt i zostało rozwinięte o dodatkowe wersje kolorystyczne, które czerpią inspirację ze znaku z 1981 roku.
Dzięki temu zabiegowi jest ono zdecydowanie bardziej czytelne w mniejszej rozdzielczości, co może być szczególnie przydatne w przypadku wykorzystania w telewizji.
Dodatkowo bardzo ciekawym rozwiązaniem jest też stworzenie osobnych znaków w wersji kolorowej (z widocznym „cieniem”) oraz czarnej (bardzo uproszczonej). Wersja uproszczona wykorzystywana jest też do tworzenia dodatkowych znaków produktów z rodziny MTV – takich jak MTV Podcast, MTV Movies czy MTV Communication.
Idąc za najpopularniejszymi trendami, logo jest animowane, a jego elementy stanowią podstawę dla całej identyfikacji wizualnej.
Google Fonts
Duża zmiana, która z pewnością nie mogła nam umknąć, to rebranding – a właściwie to w pewnym sensie po prostu pierwszy realny branding usługi Google Fonts. Po wielu latach wykorzystywania litery F w kółku Google postanowiło dopracować identyfikację usługi lubianej przez projektantów. Prosty znak zastąpiło logo w kolorach Google składające się z nakładających się na siebie figur geometrycznych tworzących litery AB.
Wraz z publikacją nowego brandingu na stronie Google Fonts pojawiła się także strona informacyjna (wykonana w tej samej stylistyce), którą przy okazji polecam Wam jako świetne źródło informacji.
Pfizer
Po wydarzeniach ostatnich lat firmy Pfizer z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać. W 2021 roku i ona doczekała się sporego odświeżenia wizerunku. Nowy Pfizer jest niebieski, minimalistyczny i stawia duży nacisk na elementy swojej działalności związane z nauką.
Identyfikacje firm farmaceutycznych zazwyczaj tworzone są z myślą o employer brandingu, na co branding Pfizera zdecydowanie odpowiada. Mamy tutaj wizualne przedstawienia DNA, zdjęcia spod mikroskopu i fotografie naukowców
Co ciekawe – według założeń twórców nowa identyfikacja Pfizer jest projektowana z myślą „digital first”, zakłada więc priorytetyzację wykorzystywania jej w sieci względem druku.
Burger King
Uwielbiam, kiedy w brandingu historia zatacza koło, a twórcy z pokorą wracają do świetnych rozwiązań, które towarzyszyły marce kilkanaście lat temu. Swego czasu na Grafmagu powstał nawet artykuł na ten temat – o popularnych znakach, które mają ponad 50 lat przeczytasz tutaj.
Dokładnie tak było w przypadku Birger Kinga, który w swoim nowym logo bardzo mocno inspiruje się świetnym projektem z 1969 roku (i prawie nie zmienia wersji, która powstała w 1994).
Nowemu logo towarzyszy także odświeżona identyfikacja, chociaż w tym wypadku nie jest to może najbardziej trafne słowo, bo zaprojektowana została w stylu retro i częściowo nawiązuje do stworzonych wcześniej projektów.
Lifting wizerunku Burger King’a to tak naprawdę trafny powrót do korzeni. Odrzucając zbędne elementy znak stał się bardziej nowoczesny, mimo silnych nawiązań do logo z lat 70-90. Najlepszym określeniem jest w tym wypadku smaczna nostalgia. Utrzymana w duchu retro kolorystyka i typografia sprawiają, że myślami wracamy do czasów dzieciństwa i grillowania z rodziną. Ta konotacja w USA jest zapewne jeszcze silniejsza. Trzeba Burger Kingowi przyznać, że to działa! Idzie za tym pytanie: czy z poprawą wizerunku marki idzie również poprawa jakości jedzenia? Można pomarzyć. Natomiast z aktualnym wizerunkiem marki Twój „cheat day” napewno stanie się smaczniejszy.
Anna Holik, TOFU Studio
Pierwszy od ponad dwudziestu lat, pełny rebranding globalnej sieci restauracji szybkiej obsługi Burger King, musiał być zrobiony dobrze. I taki właśnie jest. Marka czerpie garściami ze swojej historii, nawiązując typografią, kolorystyką, zdjęciami w sumie wszystkim, do tego co już było, jednocześnie dostosowując subtelnie do współczesności. Nostalgia wygląda smacznie i przywołuje wspomnienia. A dla tych, którzy nie pamiętają dawnych lat BK, jest to po retro klimat, który wyróżnia sieć na tle konkurencji w tym sektorze.
Łukasz Piskorek, brand desinger Fuse Collective
Rok 2021 zaowocował ogromną ilością identyfikacji związanych z motoryzacją. Odświeżenia doczekało się Volvo, Dacia, Kia… Jedne zmiany są zdecydowanie ciekawe, inne wydają się wręcz dziwne. Zgrupowałam je w jedną sekcję, aby pokazać lepszy kontekst.
Volvo
Jednym z kierunków najczęściej obserwowanych podczas rebrandingów z pewnością jest ich upraszczanie, pozbywanie się efektów, gradientów, cieni. W dość szybkim tempie zmiany te przechodzą także firmy z branży motoryzacyjnej, nadszedł więc czas na Volvo.
Nowe logo jest bardzo uproszczoną wersją starego, które dla mnie wygląda… co najmniej dziwnie. Wersja standardowa logo to tekst wpisany w okrąg, co jednak ciekawe – nie przypomina on w zasadzi w ogóle tej wersji logo, która prezentowana jest chociażby na samochodach.
Renault
Marki ostatnio lubią wracać do korzeni. Tak właśnie było z logo Renault, które mocno inspiruje się tym logo, którym posługiwała się w 1972 roku.
W stosunku do poprzedniego znaku (który towarzyszył nam od 2015 roku) zaszły spore zmiany.
Całość została spłaszczona, pozbyto się cieni i efektów świetlnych, a w ich miejsce pojawił się liniowy znak w kształcie znajomego rombu. Podobnie jak wiele przykładów logo z dzisiejszego zestawiania, także tutaj zauważyć możemy pewne animowane elementy.
Jeśli chodzi o typografię, trudno doszukać się oficjalnej wersji znaku. Z jednej strony na materiałach zobaczyć możemy litery z charakterystycznymi wyciągnięciami brzegów, które pojawiły się w wersji z 2015 roku, z drugiej – czasem w identyfikacji pojawia się font o zaokrąglonych brzegach. Na stronach krajowych mamy krój o ostrych brzegach, na stronie grupy Renault pojawia się natomiast ten, który wykorzystywany jest w także w filmach promocyjnych. Trudno powiedzieć, czy to celowy zabieg czy po prostu pewne kwestie nie zostały jeszcze uporządkowane.
Rok 2021 zdecydowanie należał do rebrandingów marek samochodowych. Jedną z lepszych zmian może pochwalić się Renault. Osobiście (jak i pewnie większość z nas) nie jestem fanem efekciarskich gradientów, pseudochromowanych elementów w znakach. Pomijając subiektywne względy estetyczne, takie zabiegi tworzą problemy – nie wszystkie metody reprodukcji pozwolą nam na zastosowanie takiej wersji logo, zmuszając do wprowadzenia innej wersji znaku. Spłaszczenie charakterystycznego sygnetu to najlepsze co marka mogła zrobić. Uproszczona typografia również działa na plus. Znak nadal posiada charakter marki, został tylko dostosowany do czasów obecnych.
Anna Holik, TOFU Studio
Dacia
Należąca do grupy Renault Dacia od zawsze kojarzyła mi się z samochodem dla osób starszych. Wywarzone było ich logo, wygląd samochodów też nie wywoływał szczególnych emocji. Firma najwyraźniej postanowiła zerwać z tym podejściem i pójść w stronę zdecydowanie bardziej futurystyczną.
Nowe logo Dacia składa się z liter wykreślonych z wykorzystaniem linii pionowych, poziomych oraz takich pochylonych pod kątem 45 stopni. Całość wygląda bardzo nowocześnie.
Symbol, który powstał na potrzeby identyfikacji, to połączenie liter D i C, które dodatkowo przypominać ma łańcuch.
Peugeot
Rebrandingiem marek motoryzacyjnych obok którego nie można przejść obojętnie z pewnością jest też Peugeot. Francuska marka ostatni raz zmieniała swoje logo w 2010 roku, po 11 latach nadszedł czas na zmiany, które z jednej strony są dość rewolucyjne, z drugiej – ponownie – nawiązują do wcześniejszych znaków – w tym przypadku do logo, które wykorzystywane było w latach 1960-1964.
Najnowsza wersja logo składa się z głowy lwa oraz nazwy firmy wpisanych w kształt tarczy. Całość prezentuje się bardzo ciekawie i wygląda zaskakująco znajomo, bo mocno przypomina znak, którym posługuje się firma Porsche.
Ciekawym zabiegiem, który jest pewnym graficznym „smaczkiem” z pewnością jest responsywna wersja logo – podczas wykorzystywania w mniejszych formatach znika nam zarówno tekst, jak i lew, a całość zastępuje minimalistyczna tarcza z kreską w miejscu, w którym wcześniej znajdowała się nazwa.
Nietypowy font, mocne kolory i minimalizm, to z pewnością narzędzia, których celem jest zmiana pozycjonowania marki w oczach potencjalnych klientów. Nowy Peugeot kojarzyć ma się nowocześnie, energetycznie, ma być samochodem, którym warto się pochwalić.
Kia
Ostatnim motoryzacyjnym rebrandingiem ubiegłego roku, o którym chciałabym Wam opowiedzieć jest KIA. To kolejny przykład zmiany, za pomocą której marka próbuje zmienić odbiór swoich produktów kierując się w nowocześniejszą, bardziej futurystyczną stronę. Jak widać – marki samochodowe coraz bardziej chcą unikać (co z resztą jest zrozumiałe) wizerunku produktu, który kupujemy z rozsądku, a nie miłości, albo co gorsza po prostu wtedy, gdy nie stać nas na nic lepszego.
Nowa KIA wyjątkowo mi się podoba. Znak jest ciekawy – zobaczyć można w nim inspirację ruchem, nowoczesnością.
W 2021 najciekawsze dla mnie były re-re-brandingi Burger Kinga i Peugeota. Polegały na wprowadzeniu nowej-starej tożsamości wizualnej, czyli w odświeżonej wersji wróciły te, które funkcjonowały w latach 60, 70, 80 czy 90-tych. Wiąże się to oczywiście z modą na stylistykę tamtych lat, ale może też nostalgią do „starych dobrych czasów”, którą wzbudziła pandemia. Ciekawy trend i inspiracja, aby odświeżanie marki zaczynać od przeglądu jej starych projektów.
Maciej Sznitowski, sznitowski.pl
W rebrandingu moją uwagę przykuwa przede wszystkim odwaga, konsekwencja i spójność w odświeżaniu wizerunku marki. Równie istotne są dla mnie zasadność i obrany kierunek zmian, świadomość ich skali, a z punktu widzenia UX-a, nadrzędną kwestią pozostaje identyfikowanie się z potrzebami konsumentów oraz bazowanie na ich dotychczasowym doświadczeniu z marką. W przypadku największych globalnych brandów skala całkowitej zmiany wizerunku i implementacji nowego znaku to proces ogromnie kosztowny i rozciągnięty w czasie. Warto również wspomnieć o często marginalizowanym aspekcie ekologicznym w ramach tych działań. Na szczęście w tej materii świadomość brandów wydaje się wzrastać. Reasumując, rzeczywistość bywa bezlitosna i mimo dobrych intencji i włożonego wysiłku, rebranding nie zawsze spotyka się z owacjami i ciepłym przyjęciem przez odbiorców.
Z racji ogromnego zamiłowania do minimalizmu i tendencji do upraszczania form, najbardziej wyraziste i zapadające w moją pamięć rebrandingi, to mocne wejście w 2021 rok Burger Kinga, zaskakująca zmiana brandu Renault, lifting Magnum oraz odświeżone Cabify. Najbardziej niespodziewany dla mnie kierunek rebrandingu obrał Peugeot oraz CIA.
Odświeżenie znaków Burger King z lat 1969-1999 było fantastyczną decyzją. Powrót do tego, co znane, lekka zmiana proporcji, przyjemna tonacja barw (nieprzypadkowo nawiązująca do składników kultowego burgera), bardziej zaokrąglony i mięsisty font „Flame” sprawiają, że znak w odbiorze jest miły dla oka i co najważniejsze - jest rozpoznawalny i zapamiętywalny. Na plus zadziałała rezygnacja z dość inwazyjnego niebieskiego elementu oraz mocnych skosów. CNN Business określił nowy znak jako „retro-influenced”, ale jest jak najbardziej na czasie i wpisuje się w aktualne trendy. Lubię.
Renault również postawił na nawiązanie do przeszłości, konkretnie do lat 40., 50. i 70. doprowadzając jednocześnie do maksymalnego uproszczenia formy. Powstał mocny, geometryczny, ponadczasowy znak i tu ciekawostka - bez typografii. Do mnie przemawia. Z ogromnym zainteresowaniem będę śledzić implementację nowego znaku, zarówno w szeroko pojętych mediach, outdorze oraz w nowych modelach aut.
Joanna Plichta, Senior UX/UI Designer w Opus B
Przypominając sobie rok 2021 od razu do głowy przychodzi temat motoryzacji. Nie jestem pewny kto był pierwszy, ale mam wrażenie, że marki podążają drogą wytyczoną przez Audi (studio Strichpunkt). Chodzi o uproszczenie i w niektórych przypadkach powrót do odświeżonych wersji znaków sprzed lat. Renault, Peugeot, KIA, Dacia, Volvo, Cadillac, BMW, GM Motors o tylko niektóre marki, które w ubiegłym roku zaprezentowały nowe ID. Osobistym faworytem jest Dacia za odważną typografię i ciekawy znak. Mógłbym jeszcze wspomnieć o rebrandingu Facebooka, Visy czy stacji abc lub bbc ale serce podpowiada, że należy wymienić jeszcze odświeżenie wyglądu Burger Kinga, który nowym wizerunkiem wraca do korzeni i nawiązuje do logo używanego w latach 1969-1994. Jest bardzo przyjemny. Ma w sobie nutkę retro jednak fajnie odnajduje się w obecnych realiach.
Jacek Rudzki, Motyw Studio
Muszę przyznać, że poprzedni rok zaczął się mocno rebrandingowo: Burger King, Pfizer, General Motors, zaraz potem KIA, Peugeot i inni. Burger King w świetnie wykorzystał swój „retro” styl w niezwykle świeży i praktyczny sposób. Super branding dla marketingu! MNIAM!
Z wymienionych wyżej rebrandingów KIA zrobiła na mnie pozytywne wrażenie estetyczne i faktycznie podniosła jakość postrzegania marki. To, co jednak zwraca uwagę to trend, który mocno zakreślił Peugeot, nie tylko wracając do historycznego logo, ale głównie przez wprowadzenie spłaszczonej estetyki do branży motoryzacyjnej.
Trend ten nie tylko rozlał się po innych markach samochodów (od BMW, przez Renault po Volvo), ale także sięga segmentu FMCG (Pringles, choć to koniec 2020 r.), czy branży filmowej (Warner Bros.).
Inną rzeczą wartą zauważenia w kontekście brandingu są kluby sportowe, a zwłaszcza kluby piłkarskie. Bardzo szybko zaczęły się zmieniać z klubów na marki, to bardzo dobrze pokazuje trend większego dbania o wizerunek. Przekroczyły swoje granice i wchodzą w kolaboracje z markami z totalnie innych światów. Z aren sportowych weszły z przytupem do popkultury. Pierwszym takim klubem był Juventus, który taką zmianę przeprowadził już w 2019, ale to Inter Mediolan w zeszłym roku wprowadził bardzo pojemny i nowoczesny branding, który szczególnie mi się spodobał. Nawet nie estetycznie, ale pod kątem funkcjonalności i wszechstronności brandu utrwalił trend, który według mnie będzie rozwijany przez inne sportowe podmioty i nie tylko. Przenikanie marek modowych, streetwearowych, artystycznych z technologicznymi, specyficznymi branżami będzie nam towarzyszyć przez najbliższe lata.
Przykładów nie trzeba daleko szukać: North Face dogadał się z Gucci, Aimè Lore Dore z New Balance, Vespa z Dior, a Adidas z Pradą. To się będzie działo i bardzo liczę, że będą to produkty, które poza wyglądem będą nadal niezwykle funkcjonalne.
Branding wchodzi w czas crossoverów, co mnie bardzo cieszy, bo będzie to stymulowało nowe rozwiązania i możliwości systemów identyfikacji wizualnej.
Kuba Rutkowski, Kommunikat
