Pod koniec listopada, zaraz po Dniu Dziękczynienia już oficjalnie zaczyna się sezon przedświąteczny. W telewizji lecą filmy z Mikołajami, większe ulice są udekorowane lampkami i na skwery przybywają gigantyczne choinki. Pojawiają się również kalendarze adwentowe w najróżniejszych postaciach.
Na początek przedstawiam dowód, że kalendarze które zapewne pamiętamy jako coś z czekoladą i dla małych dzieci, zdecydowanie może być tylko dla dorosłych. Oto kalendarz od sprzedawców whisky i tymże właśnie wypełniony. 24 próbki przeróżnych rodzajów whisky. Za €185, to chyba tylko dla wielkich miłośników tego trunku.
Może coś do zagryzienia tej whisky? Niech będzie kalendarz na kawałku kiełbasy. Pomysł niemieckiej agencji reklamowej BUTTER na promocję znanej masarni. Na opakowaniu podzielona jest na 24 kawałki, po jednym do odcięcia każdego grudniowego dnia.
Coś dla grafików – kalendarz z Font Deck, oferujący jedną nową czcionkę do użytku każdego dnia. Wygląda na to, że oferują go co roku. Hmm…. Czekamy na 2012!
Wszyscy już chyba słyszeli o drukarkach 3D i tym, co potrafią wyczarować. Zwykle drukują w plastiku. Studio Moving Brands, z pomocą skalibrowali drukarkę tak, aby drukowała w… czekoladzie! Czekoladki w wysokiej rozdzielczości. Nie są aż takie ładne jak czekoladki robione tradycyjnie, ale w tym projekcie chodzi o ciekawy sposób wykonania. Strona projektu – http://www.movingbrands.com/work/advent
24 ways to – jak autor opisuje – kalendarz adwentowy dla miłośników projektowania stron internetowych. Codziennie w grudniu pojawia się nowy, ciekawy artykuł – nie tylko o kodowaniu.
Freelancember to 31 darmowych porad i prezencików dla (anglojęzycznych) freelancerów. Są tam różne szablony, listy i porady.
Tu kalendarz pokazujący możliwości html5. Codziennie nowe demo do poznania. Od kolorowych gierek do skryptów takich jak lettering.js do typografii, każdy może tam znaleźć coś nowego.
Inkyadvent to projekt Johanny Bashford. Świetna wielka czarno-biała ilustracja z kodami QR. Zeskanowanie kodu otwiera drzwi do nowej ilustracji na jej stronie internetowej.
Na koniec projekt zrób to sam. :) Chcesz łatwo i szybko zrobić swój własny kalendarzyk? 24 days of happiness ci w tym pomoże. Wrzuć dwa tuziny zdjęć (z komputera lub facebook’a), podpisz je i gotowe! Dostaniesz link do wysłania rodzinie czy znajomym. Jednym z celów kreatorów tej strony internetowej, oprócz szerzenia radości i ducha świąt, jest zdobycie pieniędzy dla organizacji charytatywnej Friendship Works.
To tyle. Ja już jestem w nastroju przedświątecznym, a wy?