Od dłuższego czasu możemy obserwować tendencję rozwoju sprzętu oraz oprogramowania dla grafików w stronę mobilności, zgodności i szybkości działania na smartfonach oraz przyspieszenia i uproszczenia procesu twórczego. Wczoraj do grupy firm promujących tą ideę dołączyła także Fotolia wprowadzając na rynek kolekcję Instant za pośrednictwem aplikacji na iPhone – Fotolia Instant.
O co tak naprawdę chodzi? Cały pomysł jest dość prosty. Fotolia, wykorzystując rozwój aparatów fotograficznych w telefonach komórkowych, wprowadziła dedykowaną aplikację o nazwie Fotolia Instant, pozwalającą na edytowanie wykonywanych przez użytkownika zdjęć, a następnie przesyłanie ich bezpośrednio do zasobów banku zdjęć.
Osoby, które martwią się o jakość wykonanych w ten sposób zdjęć Fotolia zapewnia, że zdjęcia przeznaczone do kolekcji Fotolia Instant muszą spełniać te same standardy jakości i estetyki, oraz wymogi prawne związane z własnością intelektualną, jak wszystkie inne obrazy sprzedawane w serwisie.
Wszystkie zdjęcia, przesłane za pomocą aplikacji, będą więc musiały przejść selekcję, zanim trafią do specjalnie dla nich przygotowanej kategorii. Zdjęcia można oglądać bezpośrednio na stronie kolekcji, albo wyszukać, zaznaczając nazwę kolekcji w menu filtrowania wyników.
Ciekawie wygląda także ich cena – wszystkie zdjęcia dostępne będą w jednej wersji wielkościowej w cenie 3 kredytów (około 6,5 zł w zależności od pakietu). Jest to więc ciekawa alternatywa osób, których budżet wcześniej nie pozwalał na zakupienie dużych zdjęć z bazy Fotolia.
Jak zapewnia Fotolia w kolekcji znajdą się obrazy o specyficznym charakterze, bardziej spontaniczne i „zatrzymujące chwilę” w kadrze. – Wzrost aktywności użytkowników w social networkingu i ciągłe udoskonalenia jakości aparatów fotograficznych w smartfonach zrodziły bardziej spontaniczną i szybką kulturę komunikacji ikonograficznej. Ma ona mniej sztywną i zupełnie inną formę niż wcześniej
– mówi prezes i współzałożyciel Fotolia LLC Oleg Tscheltzoff. – Niewiarygodny sukces aplikacji fotograficznych na smartfony dowodzi jak bardzo nasza społeczność lubi dzielić się nieformalnymi i spontanicznymi momentami ze swojego życia
– dodaje Oleg Tscheltzoff.
Aplikacja od wczoraj dostępna jest w Apple Store, w najbliższym czasie pojawi się także jej odpowiednik na Google Play.
Osoby, które ciekawi jakość udostępnianych w tamach tej kolekcji zdjęć, zapraszam na jej stronę.
Źródło: Informacje prasowe Fotolia