Okładka artykułu Jak wygląda przyszłość animacji? — Zadaliśmy 6 pytań 5 ekspertom i jurorom konkursu Timecode Akcja Animacja
Wywiady

Jak wygląda przyszłość animacji?

Zadaliśmy 6 pytań 5 ekspertom i jurorom konkursu Timecode Akcja Animacja

0

Wielkimi krokami zbliża się finał kolejnej edycji konkursu Timecode Akcja Animacja w ramach którego twórcy mają okazję sprawdzić swoje umiejętności i nieco się podszkolić pod okiem specjalistów z branży.

Wyniki konkursu już 16 listopada. Zanim jednak poznamy laureatów, przekazujemy głos członkom jury, którzy opowiedzieli o swoim spojrzeniu na rynek animacji w Polsce. 

Jakie są według Ciebie najważniejsze lub najbardziej charakterystyczne trendy we współczesnej animacji reklamowej?

Beata Śliwińska / Barrakuz: W animacji reklamowej najbardziej lubię projekty, w których narracja prowadzona jest obok samego produktu. Cenię prace, które intrygują widza i wykorzystują nie tylko cyfrowe elementy (czyli pojawienie się elementów analogowych). Osobiście bardzo lubię model poklatkowy w prowadzeniu animacji. Sama również pracuję w ten sposób przy animacjach.

Mixmedia w animacji, używanie grafik wraz ze zdjęciami i kolażem to w moim odczuciu bardzo interesujący kierunek.

Beata Śliwińska "Barrakuz" Visual & Grahic Designer

Beata Śliwińska „Barrakuz”

Visual & Grahic Designer

Kasia Kijek: Zdecydowanie wróciła do łask klasyczna animacja rysunkowa (cell) i jej potencjał jest nie do przecenienia. Silnie wzrasta też obecność technik mieszanych i bezkompromisowych połączeń w obrębie jednej pracy.

Agnieszka Koćmierowska, senior art director McCann: Jeśli chodzi o animację reklamową nadal dostrzegalna jest przewaga ilustracyjnej grafiki wektorowej. Wciąż mam poczucie niedosytu w odniesieniu do możliwości jakie daje wykorzystanie animacji w reklamie. Brakuje większej różnorodności, świeżego spojrzenia i kreatywnego podejścia. Nie zamykajmy się w grafice wektorowej.

Andrzej Pągowski: Nie ukrywam, że na bieżąco nie monitoruję trendów reklamowych. Wydaje mi się, że cały czas dość silną tendencją jest wykorzystywanie w animacji efektów 3d. Wiąże się to zapewne z faktem, że efekt trójwymiarowości uatrakcyjnia animacje reklamowe. Warto pamiętać, że ta technika wymaga bardzo dobrego warsztatu. Trzeba być uzdolnionym twórcą sprawnym technicznie, żeby osiągnąć efekt wow! To, że coś nie jest płaskie nie wystarczy.

Technika 2D daje też bardzo wiele możliwości. Tutaj recepta: dobry ilustrator + dobry pomysł + dobry motion design gwarantuje szansę na sukces. Kolejną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę do trend minimalizowania kosztów produkcji. W pospandemicznej rzeczywistości rynek reklamowy się zmienił. Nie wrócimy już do tego co było. Animacja generuje nieporównywalnie mniejsze koszty produkcji niż tradycyjna forma filmu reklamowego. I tu widzę ogromną szansę dla animatorów.

Jak zmienia się zapotrzebowanie na animację? 

Beata Śliwińska / Barrakuz: Mogłabym wypowiedzieć się w kontekście samego stosowania ilustracji czy kolażu w komercyjnych projektach. Myślę, że pandemia przyniosła nam pewną tendencję do używania tego typu zabiegów, gdyż w porównaniu z produkcją filmową, nie potrzeba do stworzenia animacji aż tak dużych ludzkich zasobów oraz zmian lokacji. Łatwiej i szybciej jest przygotować interesującą reklamę opartą na animacji niż wyprodukować spot. Tak samo działo się w 2020 roku w ilustracji. Firmy zlecały bardzo wiele projektów ilustracyjnych, nawet malarskich, ograniczając w ten sposób interakcje w dobie koronawirusa. Można spojrzeć na okładki magazynów, chociażby włoskiego Vogue, który w tamtym okresie wypuszczał okładki (i content) bardzo graficzny i rysunkowy.

Kasia Kijek: Zapotrzebowanie na animację zdecydowanie rośnie. Powoli narastający trend wzrostowy gwałtownie nasilił się w momencie wybuchu pandemii. Zwłaszcza pierwszy lockdown sprawił, że wiele produkcji live action zostało zastąpionych realizacjami animowanymi i ta strategia sprawdziła się na tyle, że animacja na stałe zyskała nowe zastosowania. Ponadto stały wzrost produkcji wyświetlaczy i ekranów w naturalny sposób prowokuje potrzebę tworzenia nowych materiałów ruchomych. Do tego gwałtownie rosnący rynek rozrywkowy daje animacji ogromne pole do dalszego rozwoju.

Kasia Kijek

Kasia Kijek

Reżyserka, Kijek/Adamski

Agnieszka Koćmierowska, senior art director McCann: Jest lepiej, ale może być jeszcze lepiej. Zauważalna jest większa otwartość klientów na projekty animowane. Animacje reklamowe są równie skuteczne jak filmy, a dają kreatywnie duże pole twórcom. Nie wymagają takiego nakładu środków. Mamy wielu zdolnych motion designerów i większość agencji reklamowych ma obecnie wyspecjalizowane działy motion. Jesteśmy w stanie zaoferować klientom coraz ciekawsze rozwiązania wizualne.

Andrzej Pągowski: Tego typu działań będzie coraz więcej ze względu na szukanie oszczędności, poprzez ograniczanie kosztów produkcji reklamowych. Dlatego animacja ma naprawdę duże szanse. Mam nadzieje, że ten rynek będzie rozwijał się w dobrą stronę, że nie wpadniemy w pułapkę upraszczania, korzystania z gotowych rozwiązań. Tak jak w latach 90, kiedy domorośli graficy komputerowi zaczęli zajmować się zawodowo grafiką, zabierając miejsce na rynku pracy profesjonalnym ilustratorom i artystom. I w pewnym sensie zniszczyli ten rynek. Wystarczy spojrzeć, jak wyglądała typografia na niektórych projektach. Brak wiedzy i warsztatu zawsze generuje obniżenie jakości.

Co najbardziej podobało Ci się w pracy, na którą głosowałaś w tym roku w konkursie Timecode Akcja Animacja?

Beata Śliwińska / Barrakuz: Zadziałała na mnie jakaś spójność projektu, fajna kreska (mimo minimalizmu), charakterystyczna dla twórcy i nie do pomylenia. Wydaje mi się, że ograniczenie palety kolorystycznej i użycie tak naprawdę dwóch kolorów, miało w tym wypadku również znaczenie pro-eko. Lubię animacje, które nie są krzykliwe, a ta, na którą głosowałam taka właśnie jest. Chciałam oglądać tą animację w kółko - a to jest bardzo dobry znak.

Kasia Kijek: Pracę, na którą głosowałam cechuje się bardzo świadomym myśleniem interpretacyjnym, wyraźnym wyczuciem plastycznym oraz minimalistyczną, ale stojącą na bardzo zadowalającym poziomie animacją.

Agnieszka Koćmierowska, senior art director McCann: W pracy konkursowej, która najbardziej zwróciła moją uwagę podobał mi się minimalizm oraz wyważenie formy i treści. Bez zbędnych ozdobników, lekko, ale nie nudno. Film ma przemyślany scenariusz, ładne ujęcia z dalszym i bliższym planem.

Bardzo ciekawe połączenie subtelnej kreski ilustracji z Vo tworzy klimat i opowiada historię.

Agnieszka Koćmierowska Senior Art Director McCann

Agnieszka Koćmierowska

Senior Art Director, McCann

Andrzej Pągowski: To, że jest ona w 100 procentach autorska. Ta praca pokazuje, że jeśli jesteś utalentowanym twórcą i masz dobry pomysł, to masz dużą szansę na sukces. Nie ma tu materiałów ze stockam ani „oklepanych” rozwiązań. Taka autorka praca zawsze będzie miała dla mnie większą wartość niż wtórne odtwarzanie. Mam nadzieje, że wygra - zapraszam do oglądania finału na profilu facebook konkursu Timecode Akcja Animacja.

Czy animacja jest EKO?

Beata Śliwińska / Barrakuz: Jak wspomniałam wyżej – produkcja animacji versus produkcja filmowa nie potrzebujemy tak wielu zasobów materiałowych, ludzkich i lokacyjnych. Animacja wymaga dobrego storyboardu, trzeźwości umysłu i dobrego sprzętu. Może być wykonywana w biurze lub w domu, nie ma to znaczenia dla odbiorcy. Stąd zużycie tychże zasobów jest mniejsze. Animacja może nas przenieść w nowy wymiar bez budowania scenografii czy światła, tak potrzebnego przy sesjach zdjęciowych. Myślę, że to przewaga działająca na korzyść wykorzystania naszej wyobraźni i przełożenia jej potem na obraz.

Kasia Kijek: Animacja, jak w zasadzie każda dziedzina życia stoi w sprzeczności do ekologii. Niezależnie od tego, czy pracujemy w technice stop motion, tworząc fizyczne odpady poprodukcyjne, czy zajmujemy się całkowicie cyfrową animacją zużywającą całkiem znaczące ilości energii elektrycznej, nie pomagamy w zatrzymaniu degradacji planety. Oczywiście animacja może być nośnikiem ważnych i pożytecznych treści i ten przekaz może pośrednio przyczynić się do zwiększenia świadomości ekologicznej odbiorców i finalnie przynieść pozytywny skutek. Niestety wiele korporacji zamawiających treści reklamowe zrozumiało już ten mechanizm i nauczyło się nim manipulować, co sprawia, że coraz powszechniej mamy doczynienia z greenwashingiem.

Agnieszka Koćmierowska, senior art director McCann: Reklama animowana nie potrzebuje tak wielkiego zaplecza produkcyjnego jak filmy, dlatego jest bardziej ekologiczna, ale potrzebuje pomysłu i dobrego warsztatu.

Andrzej Pągowski: Wyprodukowanie filmu reklamowego to przeważnie gigantyczna produkcja, generująca m.in. ogromne zużycie prądu i innych zasobów. Powstająca w zaciszu stanowiska pracy animacja wymaga zdecydowanie mniejszych nakładów. I choć tego typu produkcja przyczynia się do tego, że wiele osób pozostaje bez pracy, to jest właśnie przyszłość. Pamiętajmy jednak, że niezależnie od formy reklama powinna wrócić do źródeł! Obcowaniez przekazem reklamowym powinno sprawiać odbiorcy przyjemność. Będzie to możliwe jak prezentowane treści nie tylko będą miały sens, ale będą one przedstawione w pomysłowy, ciekawy, inteligentny i w pełni profesjonalny sposób.  Wierzę, że jest to możliwe.

Pokazuje to historia plakatu. Jako doskonały przykład postrzegam plakaty reklamowe z lat 60.

Dziś niestety często brakuje tego efektu obcowania z czymś wartościowym! Dlatego odbiorca na bloku reklamowym czym prędzej zmienia kanał, a na przekazy outdoorowe nie zwraca zupełnie uwagi. Nie musi tak być.

Andrzej Pągowski

Andrzej Pągowski

Artysta grafik, Kreacja Pro

Jakich twórców cenisz? 

Beata Śliwińska / Barrakuz: W kontekście animacyjnym lubię to, co tworzy Ruff Mercy, twórca wielu fantastycznych teledysków - on sam pracuje w środowisku mixmediów już bardzo długo.

Wizualnie ostatnio mam bzika na punkcie malarstwa dosłownego, dlatego wymienię Ignasiego Monreala, który jest malarzem i rysownikiem, tworzącym piękne obrazki dla świata mody i nie tylko. Jest on przykładem twórcy, który zastępuje pracę w studiu fotograficznym na swoją pracownię ze sztalugą. Prywatnie ilustratorsko uwielbiam działania Bráulio Amado oraz piękne, wykonane markerami prace Ronan Bouroullec’a, który jest warsztatowcem. Wydaje mi się, że moje zamiłowania są bardzo analogowe, sama też tworzę w tej technice i myślę, że wprowadzenie w ruch elementów analogowych jest zachwycające.

Agnieszka Koćmierowska, senior art director McCann: Bardzo podobają mi się prace duetu Kijek&Adamski. Warto obserwować tych twórców ich prace są niezwykle inspirujące. Ale ostatnio zachwyciła mnie gra Papetura Tomasza Ostafina, gdzie wszystko stworzone jest z papieru i w piękny sposób animowane. To wizualna perełka. Od jakiegoś czasu obserwuję też twórców gier, studio Amanita Design i mam tam kilku swoich ulubieńców. 

Jakie jest twój ulubiony projekt zrealizowany z tym roku?

Beata Śliwińska / Barrakuz: Są dwa takie projekty, pierwszy to projekt logo i czołówki do serialu Netflixa „Sexify” oraz teledysk kolażowy dla RASMENTALISM.

Agnieszka Koćmierowska, senior art director McCann:  Sama pracuję w agencji reklamowej jako senior art director kreuję kampanie dla jednego z klientów agencji. Prywatnie jestem pasjonatką/obserwatorką świata animacji. Obecnie wraz z przyjaciółmi jestem zaangażowana w projekt muzyczny, gdzie oni tworzą muzykę a ja tworzę do niej wizualizacje graficzno animacyjne, które tę muzykę ilustrują. To taki projekt do szuflady, ale daje nam bardzo dużo satysfakcji.

Andrzej Pągowski: Bezapelacyjnie był to cykl plakatów „Wajda do nowo”. Zapraszam do obejrzenia kilku wybranych prac.

Tomek Dławichowski /Timecode Film Production

Jakie profity mają zwycięzcy konkursu TAA?

Zwycięzca otrzymuje nagrodę główną 10 000 zł oraz tablet Wacom. Natomiast są też laureaci wyróżnień, którzy otrzymują honoraria 2000 zł i tablety Wacom. Poza tymi wymiernymi nagrodami są też korzyści, które możemy nazwać elementami „personal brandingu”.

Otóż wraz z zakończeniem konkursu większość mediów branżowych informuje na swoich portalach kto wygrał, a kto został wyróżniony w Timecode Akcja Animacja i publikuje nagrodzone prace.  Zatem informacja ta trafia prosto do osób z naszej branży – do agencji reklamowych, domów produkcyjnych, studiów animacji.

Wielu z naszych laureatów zostało potem zatrudnionych przez takie firmy, w tym przez największe polskie agencje reklamowe. Zresztą my sami jako Timecode Film Production współpracujemy z naszymi laureatami. np. we współpracy z Bartkiem Trojanowskim (zdobył grand prix w 2018 r.) zrealizowaliśmy kampanię dla Aliexperss, składającą się z 3 spotów w animacji 2D.

Michałowi Leonczukowi (grand prix 2020) zleciliśmy wykonanie oprawy graficznej i spotu promującego tegoroczną edycję konkursu. Z innymi laureatami – i to nie tylko tymi, którzy zdobyli grand prix, zrealizowaliśmy kilka kampanii promocyjnych dla naszych klientów.

Poza tym niektórzy nasi partnerzy również podejmują współpracę z twórcami, których wyróżnili w konkursie. Oczywiście nie ma reguły, ale myślę, że Ci uczestnicy, którzy pokazali ciekawe prace w konkursie, mogą liczyć na otwarcie nowych możliwości.

Jakie masz plany związane z rozwojem konkursem?

Konkurs Timecode Akcja Animacja ma już 4 lata. Przez ten czas dużo się zmieniło w naszej branży, a cześć tych zmian moim zdaniem działa na korzyść motion designerów. Po pierwsze stale rośnie zapotrzebowanie na ich pracę. Explainery, komercyjne GIFy, spoty reklamowe, różne formy motion do social mediów…

Po drugie pandemiczna zmiana modelu pracy w wielu firmach. Współpraca zdalna z twórcami, która kilka lat temu była traktowana przez pracodawców z nieufnością, stała się w wielu miejscach standardem. Można pracować w warszawskim studiu animacji, mieszkając na Śląsku i taki model współpracy powoduje, że na rynku pojawiają się nowi zdolni twórcy, którzy wcześniej nie chcieli przeprowadzać się, a teraz mogą pracować w tej branży bez konieczności dokonania rewolucji życiowej.

Po trzecie podniósł się też poziom artystyczny młodych osób, które dopiero co kończą studia. Może brakuje im trochę doświadczenia, ale wiedzą, gdzie szukać inspiracji, tutoriali, szkoleń.

Te wszystkie zjawiska musimy uwzględniać w naszych planach rozwoju konkursu i obiecuję, że zmiany będą. Najpierw jednak chcemy poznać oczekiwania uczestników. Wkrótce roześlemy do wszystkich anonimową ankietę, żeby przyjrzeć się bliżej ich perspektywie i potrzebom. Planujemy też kilkanaście pogłębionych wywiadów z wybranymi osobami i dopiero wtedy podejmiemy decyzję, które z naszych planów powinniśmy wdrożyć w edycji w 2022 r. Także trochę za wcześnie, aby mówić o konkretach, ale mogę zapewnić, że plany z naszej strony są i to całkiem ambitne.

Kiedy kolejna edycja?

To bardzo dobre pytanie i zadajemy je sobie co roku. Właśnie we wspomnianych ankietach chcemy zapytać między innymi o tę kwestię. Na razie planujemy utrzymać termin jesienno/zimowy, bo zawsze łatwiej jest pracować przy komputerze, kiedy aura nie sprzyja aktywności na zewnątrz. Rozważamy ewentualnie przesunięcie startu konkursu z września na październik, bo dostaliśmy dużo wiadomości od studentów, że wrzesień to nie jest dla nich najlepszy termin. Oczywiście nasz konkurs nie jest wyłącznie dla studentów, ale to zawsze była niemal połowa zgłoszeń, więc chcemy uwzględnić ich potrzeby. Bardzo możliwe też, że wydłużymy czas na przygotowanie animacji do około 6 tygodni, bo to też częsty postulat z jakim się spotykamy.

Timecode Akcja Animacja

Ale zanim zaczniemy myśleć o kolejnej edycji, skupiamy się na dokończeniu tegorocznej. Już 16 listopada na facebooku TAA będzie można zobaczyć gale finałową, która w tym roku niestety odbędzie się bez udziału publiczności. Postaramy się, aby mimo wszystko była ciekawa i inspirująca. Na pewno warto ją obejrzeć i przekonać się na jakim poziomie są tegoroczne prace.

To może Cię zainteresować