Okładka artykułu Człowiek i jego znaki — Adrian Frutiger – recenzja
Recenzje

Człowiek i jego znaki

Adrian Frutiger – recenzja

Zdjęcie autora Aleksandra Tulibacka
0

Ponad rok temu otrzymaliśmy do recenzji pakiet książek wydawnictwa d2d.pl. Jedną z nich była ciekawie zapowiadająca się pozycja zatytułowana „Człowiek i jego znaki”, której autorem jest Adrian Frutiger – znany szwajcarski grafik, ale przede wszystkim typograf i twórca popularnych fontów. Dlaczego wspominam o tym, kiedy dostaliśmy tą książkę? Dlatego, że czytam ją już właśnie około roku, niedawno skończyłam i jestem zachwycona.

Wszystkie książki wydawane przez d2d.pl z jakimi miałam styczność łączy kilka wspólnych cech: są dość ciężkie w czytaniu, bardzo ładnie wydane i… pozostawiają nas z gigantyczną ilością wiedzy, która zdecydowanie przydaje się w przyszłości. Charakteryzują one także omawianą przeze mnie dzisiaj pozycję.

czlowiek-i-jego-znaki-adrian-frutiger-recenzja-02

Pierwsze wrażenie

Podobnie jak wcześniejsze wydawnictwa od d2d.pl, Człowiek i jego znaki sprawia wrażenie książki kompletnej, dobrze zaprojektowanej ze sporą ilością wiedzy oraz przykładów. Jakość projektu typograficznego oraz materiały na jakie zostały wykorzystane podczas druku są bardzo dobrej jakości, dzięki czemu nie mamy najmniejszych wątpliwości, że mamy do czynienia z książką pisaną i wydawaną przez osoby doświadczone, których warto słuchać i można się od nich wiele nauczyć.

czlowiek-i-jego-znaki-adrian-frutiger-recenzja-01

Projekt książki w porównaniu do innych pozycji wydawnictwa jest bardzo prosty, wręcz ascetyczny. Na próżno szukać tutaj skomplikowanych grafik, zdjęć czy ilustracji. Oprócz tekstu znajdziemy jedynie bardzo proste, schematyczne, granatowe rysunki, które bez zapoznania się z treścią która ich dotyczy, wyglądają bardzo enigmatycznie. W całej książce, nie licząc okładki, wykorzystano tylko dwa kolory, z okładką trzy. Rozdziały podzielone zostały stronicami zawierającymi skrót ich zawartości w formie przystępnej i dość szczegółowej listy, co znacznie ułatwia przeglądanie jej w późniejszym czasie.

Książka wydana została w miękkiej oprawie, co może wydawać się ryzykowną opcją jak na tak grubą pozycję, jednak wydaje mi się, że całkiem dobrze się to sprawdza. Oprócz standardowej okładki, książka została owinięta w obwolutę z grubego papieru, a kartki są dość grube, mocne i nie gniotą się łatwo. Całość przetrwała w dość dobrej formie towarzyszenie mi w kolejkach do lekarzy i sporadycznie w autobusach.

czlowiek-i-jego-znaki-adrian-frutiger-recenzja-06

Czego dowiemy się z książki?

Ilość wiedzy, jaką znajdziecie w książce jest naprawdę ogromna i z perspektywy czasu, nawet trudno jest mi sobie przypomnieć wszystkie tematy, jakie zostały w niej podjęte bez zerknięcia w spis treści.

Całość podzielona została na trzy części.

W części pierwszej – Rozpoznawanie znaków. Tworzenie znaków, znajdziecie podstawową wiedzę na temat budowy symboli, ich części składowych oraz znaczeń jakie za sobą niosą. Jest to bardzo ciekawa wprawka dla każdego grafika – zarówno tego, który projektuje loga, ikony czy nawet interfejsy albo plakaty. Całość zaczyna się od wyjaśnienia znaczenia czerni i bieli. Później przechodzimy dalej i poznajemy elementy składowe znaków: punkt, linię oraz wszystkie wiążące się z nimi zasady, zależności. W dalszych częściach książki poznacie także cechy charakterystyczne podstawowych figur oraz znaczenia ich związków. Wszystkie charakterystyczne cechy znaków są tutaj wyjaśnione bardzo dokładnie, a wiedza poparta przykładami – ilustracjami znaków oraz całych grup, które pomagają nam poznać różnice.

czlowiek-i-jego-znaki-adrian-frutiger-recenzja-05

W części drugiej – Znaki utrwalające mowę, poznajemy historię pisma poczynając od pisma klinowego, a kończąc na tych wykorzystywanych w dzisiejszych czasach. Oprócz tego przedstawione zostają także pisma obrazkowe, ich ewolucja i cechy charakterystyczne. Dział ten zainteresował mnie najbardziej, jest historyczny – czysto teoretyczny, jednak z drugiej strony pozwala na głębsze poznanie pisma – jego sensu i celu. Dzięki temu treści mogą być bardzo ciekawą inspiracją podczas tworzenia swoich projektów – na przykład logo. W dalszej części autor skupił się na znanym nam tak dobrze alfabecie łacińskim i jego zmianom na przestrzeni wieków – jak wpływały na niego epoki, materiały piśmiennicze, techniki pisania, drukowania, składania tekstów komputerowo.

Część trzecia – Znaki, symbole, sygnety, sygnały – zainteresuje szczególnie osoby, które fascynują się znaczeniami poszczególnych symbolów, różnicami ich interpretacji w zależności od kultur w jakich występują oraz tym, jak zmieniały się one na przestrzeni wieków. Podobnie jak w poprzednim rozdziale przedstawiona została ich ewolucja, upraszczanie w zależności od materiału na którym były używane. Później autor zajął się wyjaśnieniem znaczeń symbolicznych i historycznych różnych znaków dzieląc je na kategorie. Poszczególne znaki – symbole są zawsze pokazywane w grupach w których wykorzystywane są w różnych sytuacjach – czasem na herbach rodowych, czasem na antycznych wazach. Pozwala to lepiej zrozumieć ich znaczenie i subtelne różnice, które możemy wykorzystać w praktyce.

czlowiek-i-jego-znaki-adrian-frutiger-recenzja-04

Moim zdaniem…

Książka Człowiek i jego znaki Adriana Frutigera jest kolejną już pozycją obowiązkową dla grafika w mojej biblioteczce. Trudna w czytaniu, męcząca i idealnie nadająca się do czytania przed snem. Jednak pamiętajcie, nie wszystko co dobre, musi być proste… właściwie w większości przypadków jest inaczej. Nie jest to także książka, którą można przeczytać wybiórczo, jest bardzo spójna, a autor nawiązuje do wcześniej wyjaśnianych treści, więc osoby, które podchodzą jedynie do wybranych rozdziałów, a nie mają sporej wiedzy, mogą mieć problem z ich zrozumieniem. Jednak jeśli już raz ją przeczytamy, jest świetną pozycją do wracania w momentach w których potrzebujemy specjalistycznych informacji na temat symboliki czy chcemy sprawdzić jakieś fakty historyczne, bo wiadomo, że tak dużej ilości szczegółów raczej nikt z nas nie zapamięta po jednym przeczytaniu.

Piękna w niej jest także ponadczasowość. Pierwszy raz wydana została w 1978 roku, a oprócz kilku nawiązań do raczkujących jeszcze wtedy technik komputerowych, nie znajdziecie w niej niczego, co nie jest dzisiaj aktualne i istotne w projektowaniu. Nie ma w niej żadnych naleciałości związanych ze zmieniającymi się modami, możecie więc być pewni, że raz kupiona i wiele razy przeczytana, będzie skarbnicą wiedzy na długie lata.

Książkę znajdziecie na stronie wydawnictwa d2d.pl.

czlowiek-i-jego-znaki-adrian-frutiger-recenzja-03

Książkę do recenzji udostępniło wydawnictwo d2d.pl.

To może Cię zainteresować